Za 20 milionów lat Mars może zyskać… pierścień

Pole grawitacyjne Marsa powoli rozrywa jeden z dwóch księżyców tej planety – Fobosa, co w końcu doprowadzi do nieuniknionego zniszczenia satelity. Jego szczątki niekoniecznie muszą zniknąć w przestrzeni kosmicznej lub wylądować na Czerwonej Planecie, a raczej utworzyć wokół niej pierścień podobny do tego, który otacza Saturna.
Naukowcy odkryli, jaka przyszłość czeka Fobosa stosunkowo niedawno, bo wcześniej tego miesiąca, a dokonano tego dzięki najnowszym modelom powierzchni księżyca. Badacze próbowali zrozumieć pochodzenie licznych płytkich rowków na powierzchni Fobosa, które wcześniej uważano za pozostałości po uformowaniu się satelity. Jeszcze niedawno sądzono, że ślady te pozostawiły obiekty, które najpierw zderzyły się z Marsem, a następnie rykoszetowały w kierunku Fobosa.
Modelowanie komputerowe wykazało, że w rzeczywistości rowki na powierzchni Fobosa są oznakami negatywnego wpływu grawitacji Marsa. Fobos znajduje się bliżej swojego gospodarza, niż jakikolwiek inny księżyc w Układzie Słonecznym. Co więcej, w ciągu każdych 100 lat zbliża się do Czerwonej Planety o około 2 metry. Rowki na powierzchni Fobosa są analogiczne do rozstępów na skórze człowieka i wskazują na to, że księżyc powoli przechodzi przez proces deformacji.
FobosNaukowcy określili, że grawitacja Marsa w końcu rozerwie satelitę. Wykorzystując dane obserwacyjne oraz modelowanie komputerowe, badacze zorientowali się, że Fobos składa się ze słabych materiałów, które rozpadną się na drobne kawałki i w ciągu 20 do 40 milionów lat utworzą pierścień. Jego gęstość będzie porównywalna do pierścienia Saturna. Badacze przewidują, że po utworzeniu, pierścień Marsa, może utrzymywać się nawet przez 100 milionów lat.

Źródło: NASA