ASUS AS1000 – prawdziwy czołg wśród dysków SSD

Oto niezniszczalny, zewnętrzny, mobilny ultraszybki dysk dla graczy, który podobno przetrwa nawet atomowe uderzenie.

Tak to wszystko prawda – z wyjątkiem atomówki – ASUS AS1000 to niezwykle szybki dysk gamingowy, absolutny twardziel, ale i mistrz przetrwania. Żeby być bardziej precyzyjnym jest to pancerna obudowa wyglądem przypominająca solidną rękojeść od pistoletu, w której znajduje się kieszeń na dwie kości M.2 NVMe PCIe. Można by zadać sobie pytanie, czy dysk gamingowy faktycznie potrzebuje takiej ochrony? Czy przeciętny gracz to roztrzęsiony emocjonalnie świr, który po każdej utracie punktu lub życia, rzuca dyskiem, klawiaturą, albo monitorem o ścianę? Pewnie każdemu przynajmniej raz z życiu zdarzyło się czymś tam cisnąć po złości. Osobiście zawinąłem ręką ze stołu szklaną butelkę pełną napoju, ale to było podczas gry VR, więc się nie liczy. Faktem jest, że akcesoria gamingowe, bywają masywniejsze, twardsze, bardziej odporne na nacisk, presję i zgniecenia, ale wynika to z tego, prostego faktu, że gracze często zapominają się. W przypływie emocji napieprzają po klawiszach, niczym młotkiem w gwoździe, ale dyskiem raczej rzadziej rzucają. Do niedawna z dyskiem HDD wszyscy obchodziliśmy się jak z jajem, bo nawet najmniejszy upadek, oznaczał nieodwracalne uszkodzenie. Składał się on z talerzy oraz iglicy, która służyła do odczytu i zapisu danych. Dziś nowoczesne, małe i szybkie dyski SSD, to taki mały komputer, ale na szczęście bez części ruchomych. Jest też drugi powód dla pancernej obudowy i agresywnego designu – to gaming. Gracze, ale i producenci uwielbiają tę stylistykę, która z daleka krzyczy: Kup mnie, a pomogę ci wygrać w każdej grze!

Pancerniak

Sporo już powiedziałem o wyglądzie, ale nie wszystko. Dysk został zrobiony z lekkiego i bardzo twardego stopu aluminium. Jest masywny, zimny i solidnie wykonany. Wizualnie faktycznie przypomina rękojeść od pistoletu i jest też podobnych rozmiarów. Konstrukcja jest bardzo zwarta, mimo tego, że jest skręcona na śruby. Górna część obudowy została wyposażona w otwór wystarczająco duży, żeby podpiąć go do karabińczyka lub innego zapięcia, choć nie do końca wiem po co, ktoś miałby to robić. Design jest mocno militarny, więc zapewne o to tu bardziej chodzi. Środkowa część jest węższa i karbowana, co sprawia, że dysk dobrze leży w dłoni i nie wyślizguje się, choć pewnie lepiej, żeby leżał na biurku obok komputera. Dolna część jest grubsza podobnie jak góra.

Przeczytaj też: ADATA Dysk SSD External SD810 1TB – szybki, lekki i przenośny dysk SSD | CoNowego.pl

Temperatura w normie

Konstrukcja może na pierwszy rzut oka wydawać się przypadkowa, ale nic bardziej mylnego. ASUS AS1000 został zaprojektowany specjalnie z myślą o tym, żeby nie rozgrzał się do czerwoności. Bo tak to już jest, że szybkie dyski są szybkie, ale efektem ubocznym tej szybkości jest duża ilość ciepła. Korzystam prywatnie z podobnego rozwiązania, to znaczy mam taki dysk zamknięty w małej obudowie, tyle że moja bardziej przypomina kaloryfer. Niestety nagrzewa się podczas grania do tego stopnia, że nie sposób chwycić ją w dłoń. Ona po prostu może poparzyć. Dlatego tak bardzo doceniam konstrukcję, wykorzystane materiały i rozwiązania, które nie doprowadzają ASUS AS1000 do wrzenia.

Szybki transfer

Oprócz tego, że ASUS AS1000 nie rozpala się do czerwoności ma też inne ważne zalety. Otóż może pochwalić się bardzo szybkim transferem danych. Dlatego też jest doskonałym dyskiem dla gamingu. W grach bardzo ważne są parametry pamięci, ponieważ liczy się dosłownie każda milisekunda. Od szybkości transferu zależy nie tylko czas wczytywania gry, ale czas reakcji na ekranie. ASUS AS1000 otrzymał ultraszybki dysk SSD M.2 NVMe PCIe i interfejs USB-C 3.2 Gen 2×1 zapewniający transfer plików z szybkością do 10 Gb/s, czyli 10 razy szybciej niż w przypadku konwencjonalnych zewnętrznych dysków twardych.

Przeczytaj też: Zewnętrzne dyski SSD dla profesjonalistów branży kreatywnej – Kingston radzi, jak z nich korzystać! | CoNowego.pl

Wojskowe standardy

Teraz będzie trochę poważniej, bo ten przenośny dysk SSD o pojemności 1 TB wykorzystuje interfejs USB-C 3.2 Gen 2×1 oraz technologię M.2 NVMe PCIe, co zapewnia szybki transfer danych. Jest on wyjątkowo odporny na uszkodzenia, co potwierdzają certyfikaty MIL-STD-810H gwarantujące odporność na upadki oraz IP68 chroniący przed wodą i kurzem. W zestawie znajduje się również oprogramowanie NTI Backup Now EZ, warte ok. 150 zł, które ułatwia tworzenie kopii zapasowych danych, zapewniając ich kompletną ochronę. Dzięki temu możemy bez problemu zabezpieczyć swoje pliki, co jest szczególnie ważne w przypadku przenośnych nośników danych. Wytrzymałość i trwałość na poziomie wojskowym gwarantują, że dysk będzie służył przez długi czas, nawet w trudnych warunkach, choć trudno powiedzieć co producent miał na myśli. Czy używanie dysku podczas burzy piaskowej, ulewy monsunowej czy sesji wściekłego gracza.  

Podsumowanie

ASUS AS1000 to szybki, pancerny dysk i co mnie zaskoczyło, podczas testów wydajnościowych nawet się nie zagrzał delikatnie. Aż trudno uwierzyć, że przy tak dużych prędkościach Asus poradził sobie z nadmiarem ciepła. Szybkość i wydajność idą w parze z bardzo przyjemnym designem, co tym bardziej powinno przypaść do gustu graczom. Cena? Ta wydaje się być względnie umiarkowana. To znaczy można kupić tańszy dysk o tej pojemności, ale na nic się nie zda, bo będzie zwyczajnie za wolny, i będziemy czekali w nieskończoność, aż mapa łaskawie się wgra, albo tak się zagotuje, że para będzie szła bokami. ASUS AS1000 wydaje się być dobrym sprzętem w odpowiedniej cenie.

Cena: 495 zł