Oto Imma – wygenerowana komputerowo… influencerka
Czy zdarzyło się Wam natrafić na Instagramie na konto dziewczyny, która wyglądała zbyt pięknie, by była prawdziwa? Okazuje się, że coś takiego rzeczywiście mogłoby się zdarzyć. Pewna japońska firma stworzyła bowiem pierwszą wygenerowaną komputerowo modelkę, która posiada nawet własne konta naInstagramie iTwitterze.
Imma, bo tak brzmi imię modelki jest dziełem utalentowanych grafików komputerowych. Ma ona ponad 32 tysiące obserwujących na Instagramie, a na jej profilu możemy wyczytać, że interesuje się japońską kulturą i filmografią, a także, iż ta chce „przyciągać ludzi do pokazów mody”. Jest zatem nie tylko modelką, ale również influencerką.Imma została opracowana przez zajmującą się grafiką komputerową firmę ModelingCafe. Przedsiębiorstwo tworzy jej zdjęcia, przenosząc wygenerowaną w 3D głowę modelki na rzeczywiste ciało oraz tło. Jej imię pochodzi od japońskiego słowa ima, które oznacza „teraz”.
Jak widać, wygląd influencerki został dopracowany niemal do perfekcji. Ta posiada idealne proporcje ciała oraz gładką skórę. To, w połączeniu z jej pastelowo różowymi włosami oraz charakterystycznym dla niej stylem sprawia, że „dziewczyna” z łatwością zdobywa kolejnych fanów. Ktoś, kto przypadkiem natrafi na jej fotografie, na których ta niewinnie pozuje przy samochodach, przymierza ubrania czy spaceruje ulicami Tokio, może nawet nie wpaść na to, że ma do czynienia z postacią wirtualną. To zależy jednak od zdjęcia, gdyż na niektórych Imma wygląda mniej sztucznie, a na innych bardziej.
W przyszłości firma ModelingCafe chciałaby skorzystać z wykorzystującego sztuczną inteligencję programu, który pozwalałby na tworzenie z udziałem Immy animacji w czasie rzeczywistym. Wygląda więc na to, że z czasem będziemy w stanie zobaczyć modelkę na materiale wideo czy nawet podczas transmisji na żywo.
Jak widać, wcale nie trzeba być człowiekiem, by zdobyć popularność na Instagramie. Spodziewamy się, że w przyszłości w sieciach społecznościowych jeszcze łatwiej będzie trafić na konta wirtualnych postaci, zwłaszcza tych pochodzących z Japonii. W końcu, docenianie wirtualnego piękna przychodzi Japończykom naturalnie.