Dotykowa perfekcja – klawiatura Microsoft Arc i mysz Arc Touch
Korzystając na co dzień z komputera prawie nie zwracamy już uwagi na urządzenia, bez których jakakolwiek praca byłaby niemożliwa. Niestety klawiatury i myszy straciły swój dawny prestiż. Przyczyny takiego stanu rzeczy upatrywać można w upowszechnieniu się notebooków potrafiących zaoferować odbiorcom komfort użytkowania w cenie komputera. Ale nawet w przypadku urządzeń mobilnych ich ergonomia czasami zawodzi. Co więc począć jeśli potrzebujemy niewielkiej klawiatury i poręcznej myszki, które idealnie pasowałyby do naszego komputera? Wówczas warto dokładniej przyjrzeć się Microsoft Arc Keyboard i Arc Touch Mouse.
Pomimo lekkiego spadku zainteresowania rynek klawiatur i myszek cały czas jest wręcz niewyobrażalnie bogaty. Praktycznie każdy może znaleźć tu coś dla siebie. W ofercie producentów znajdziemy produkty ergonomiczne, bezprzewodowe, a nawet dedykowane konkretnym grom. Jest jednak nisza, w której mało który producent potrafi się odnaleźć. Chodzi oczywiście o segment mobilny. Doskonale wpasowują się w niego dwa tytułowe urządzenia Microsoft, niewielkie, przenośne i maksymalnie wygodne.
Co istotne, instalacja zarówno klawiatury Arc jak i myszy Arc Touch jest wręcz banalnie prosta. Wystarczy bowiem włożyć baterie do tych urządzeń i wpiąć miniaturowe odbiorniki łączności bezprzewodowej do portów USB komputera. Po kilkunastu sekundach potrzebnych na automatyczne zainstalowanie sterowników klawiatura i myszka są gotowe do pracy. Oczywiście, aby móc cieszyć się ze wszystkich ich funkcjonalności niezbędne jest zainstalowanie odpowiedniego oprogramowania, ale o tym za chwile. Teraz zajmijmy się dokładniejszym przedstawieniem naszych tytułowych bohaterów.
Klawiatura Microsoft Arc Keyboard
Ta niewielka bezprzewodowa klawiatura potrafi zrobić naprawdę dobre, pierwsze wrażenie. Zdumiewa nowoczesnym wzornictwem, oczarowuje niesamowicie czystą linią i zjednuje sobie nas przyjemnym, zakrzywionym kształtem. Jej wymiary to zaledwie 311 x 154 x 20 mm (i to w środku, bo przy bokach jest jeszcze mniej). Również i waga tego maleństwa robi wrażenie – jedynie 450 gram.
Podpis: Futerał zabezpiecza klawiaturę podczas transportu
Obudowa klawiatury wykonana została z dwóch jednorodnych kawałków plastiku – czarnej „góry” i białego spodu. Co istotne jednak dla zachowania nowoczesnego designu całej konstrukcji zdecydowano się użyć fortepianowej czerni, która jest równie efektowna co kłopotliwa. Jej blask szybko niknie pod odciskami naszych palców. Oznacza to niestety konieczność częstego czyszczenia, o ile oczywiście zależy nam na dobrym wyglądzie klawiatury.
Na spodzie klawiatury znalazło się miejsce zarówno na dwie baterie AAA jak i małe wgłębienie służące do przechowywania niewielkiego odbiornika USB. O dziwo jednak nie jest on tam umieszczany na wcisk. Zamiast rozwiązania, które mogłoby narazić nas na niepotrzebne siłowanie się z klawiaturą zastosowano tu dużo bardziej komfortową koncepcje. Nanoodbiornik przytrzymywany jest bowiem przez magnes umieszczony pod plastikiem. Jest on na tyle silny, że nie musimy obawiać się o przypadkowe zgubienie odbiornika.
Microsoft Arc Keyboard nie posiada wysuwanych nóżek. Na szczęście klawiaturę skonstruowano w taki sposób, że jest ona standardowo lekko nachylona do przodu co znacznie ułatwia jej obsługę. Dzięki gumowym podkładkom urządzenie znakomicie trzyma się powierzchni stołu czy biurka. Widać, że cała konstrukcja klawiatury, pomimo pozornej prostoty, jest bardzo dobrze przemyślana i za to należą się producentowi duże brawa. Podobnie zresztą jak za aż 3-letnią gwarancje.
Pomimo pełnowymiarowych klawiszy ich obłożenie jest dość niestandardowe. Wynika to z faktu niewielkiej powierzchni dostępnej do wykorzystania. Zabrakło więc tu miejsca nie tylko na klawiaturę numeryczną, ale i przyciski kierunkowe kursora. Zostały one zastąpione przez jeden specjalny przycisk działający na tej samej zasadzie co „krzyżak” w konsolowym gamepadzie. Spacja jest bardzo duża i wygodna, ale przesunięta nieco w prawo. Natomiast ilość klawiszy funkcyjnych (F) została zredukowana do sześciu. Każdy z nich pełni jednak podwójną rolę. Ta druga uaktywniana jest wraz z naciśnięciem klawisza Fn. Niestety wszystkie te zmiany powodują, że aby docenić wygodę użytkowania tej klawiatury trzeba się do niej przyzwyczaić. Ale warto bo późniejszy komfort pracy wynagrodzi nam to z nawiązką.
Aplikacja IntelliType Pro służąca do bardziej świadomej konfiguracji ustawień klawiatury nie jest
przesadnie rozbudowane. W gruncie rzeczy mamy przecież do czynienia z prostym i funkcjonalnym urządzeniem, które ma działać tuż po jego podłączeniu, bez konieczności zagłębiania się w liczne opcje konfiguracyjne. Mimo to warto wiedzieć, że istnieje oprogramowanie pozwalające na przypisywanie konkretnych funkcji pod określone klawisze czy zmianę ich ustawień.
#break#
Microsoft Arc Keyboard – co nam się podoba:
- niewielkie rozmiary i bezprzewodowy interfejs
- miejsce na ukrycie nanoodbiornika
- pełnowymiarowe klawisze i wygodny skok klawiatury
- świetne profilowanie i przyczepność
Czego brakuje:
- przycisku NumLock (brak obsługi „wirtualnej” klawiatury numerycznej)
- diody sygnalizującej pracę urządzenia, czy wciśnięcia klawisza CapsLock (dioda wskazująca gotowość do pracy zapala się na krótką chwilę podczas aktywowania urządzenia kombinacją klawiszy Fn i ESC wciśniętych razem na parę sekund)
Myszka Microsoft Arc Touch
A oto i kolejny przykład nietuzinkowego wzornictwa giganta z Redmond. Wyłączona myszka Arc Touch do złudzenia przypomina bowiem nieco większy telefon komórkowy albo pilota do jakiegoś wymyślnego telewizora. O pomyłkę naprawdę nie trudno. Spora w tym zasługa nie tylko wielkości, czy kształtu myszki, ale i samej jej budowy. Arc Touch składa się bowiem z dwóch części – przedniej wykonanej z czarnego, twardego i połyskującego plastiku, i tylnej o fakturze materiału gumopodobnego.
Aby myszkę uruchomić i aktywować zastosowaną w niech technologię BlueTrack (pozwalającą na prawidłowe działanie na niemal wszystkich powierzchniach) należy ją tak zgiąć, aby jej kształt dopasował się do dłoni. Wyprostowana automatycznie przechodzi w stan uśpienia. Nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, że takie rozwiązanie jest szalenie wygodne, szczególnie w transporcie. Mysz można bezproblemowo przenieść choćby w kieszeni. Jej wymiary w stanie „spoczynku” to 58 mm x 131 mm.
Na tym jednak nie koniec innowacji. W Arc Touch klasyczne „kółko” czyli rolka służąca do przewijania dokumentów, czy stron internetowych zastąpiona została przez niewielki pasek dotykowy. Wystarczy przesunąć po nim delikatnie palcem w górę lub w dół, by uzyskać odpowiedni efekt. Microsoft nie zapomniał tu również o implementacji opcji trzeciego przycisku myszki, a nawet… dźwięku jaki wydaje klasyczna rolka. To ostatnie jednak wydaje się wciśnięte nieco na siłę i szybko może zacząć nas irytować.
Podobnie jak w przypadku opisywanej wcześniej klawiatury także i myszka posiada wbudowany magnes zapobiegający zgubieniu nanoodbiornika. Znajduje się on w tylnej części urządzenia. Przód, jak łatwo się domyślić zarezerwowany został na duże, mechaniczne przyciski, niebieską diodę LED z szerokokątna soczewką i cała elektroniką odpowiedzialną za przetwarzanie ruchu oraz 2 baterie AA.
Dzięki prostej w obsłudze aplikacji Intellimouse możemy dostosować działanie myszki dokładnie wedle naszych potrzeb
Microsoft Arc Mouse – co nam się podoba:
- możliwość rozłożenia myszki jednym ruchem, co niesamowicie ułatwia transport (równocześnie mysz automatycznie się wyłącza)
- zastąpienie klasycznej rolki powierzchnią dotykową
- precyzja laserowego czujnika i możliwość pracy na praktycznie każdej powierzchni
Czego brakuje:
- przycisków lewo/prawo do wygodnej nawigacji po stronach internetowych
Zgrabny duet
Microsoft Arc Keybord i Arc Touch Mouse świetnie się ze sobą komponują. Te niewielkie, bezprzewodowe i wygodne w użyciu urządzenia powinny być sprzedawane jako zestaw. Doskonale wpasowuje się on w potrzeby osób, które często podróżują lub którym po prostu znudziło się korzystanie touchpada i klawiatury własnego notebooka.
O ile jednak mobilne atuty obu testowanych urządzeń są niezaprzeczalne o tyle ich użytkowanie może nastręczać pewne trudności. Przynajmniej na początku. W przypadku klawiatury sporym problemem jest nieco zbyt długa spacja i lekko zmienione ułożenie klawiszy. Powodują one niepotrzebne zamieszanie i wymuszają większą uwagę podczas pisania. Oczywiście do takiego układu łatwo się przyzwyczaić, szczególnie przy komforcie jaki oferuje wyspowe ułożenie klawiszy, niewielki ich skok i miły opór.
Na tle klawiatury myszka Arc Touch prezentuje iście „kosmiczną” technologię. Niestety nieco słabiej wypada ona już podczas samego użytkowania. Choć wysklepienie myszy niemal idealnie dostosowuje się do naszej dłoni, a technologia BluTrack pozwala na jej działanie niemal zawsze i wszędzie, o tyle korzystanie z jej podstawowych funkcji pozostawia nieco do życzenia. Chodzi tu niestety o duże przyciski myszy, które choć mechaniczne niezbyt dobrze reagują na nasze polecenia. Raz, że ciężko wyczuć moment ich naciśnięcia, a dwa, że ich reakcja uzależniona jest od miejsca wciśnięcia klawisza. No cóż, najwyraźniej nie można mieć wszystkiego.
Mimo tych drobnych niedogodności oba testowane urządzenia należy uznać za bardzo udane. Z powodzeniem można nawet powiedzieć, że w swojej klasie cenowej nie mają one sobie równych. Dzięki przemyślanej konstrukcji, ciekawym rozwiązaniom i niezłej ergonomii idealnie sprawdzają się zarówno w pracy jak i codziennym użytkowaniu komputera.
Komu warto polecić ten zestaw:
- Osobom, które chcą wykorzystywać wygodną klawiaturę i myszkę w podróży, np. po podłączeniu do notebooka
- Użytkownikom posiadającym ograniczoną przestrzeń roboczą, przy której wykorzystanie pełnowymiarowej klawiatury byłoby niewygodne
- Graczom, którzy chcą podłączyć bezprzewodową klawiaturę do konsoli Xbox 360
- Miłośnikom multimediów, którzy chcą wygodnie obsługiwać komputer HTPC podłączony do telewizora w salonie (choćby i siedząc na kanapie)
Oceny:
Microsoft Arc Keyboard – 4/5
Microsoft Arc Touch Mouse – 4/5