Irański naukowiec stworzył maszynę przewidującą przyszłość
Przyszłość można określić mianem niepewności, ponieważ nikt tak naprawdę nie wie co czeka go w dalszym życiu. Dotychczas nie powstało żadne skuteczne urządzenie oraz metoda, która umożliwia prognozowanie zdarzeń przyszłych. Oczywiście są różnego rodzaju przepowiednie naszych przodków czy też wizje wróżek, lecz również te metody nigdy nie dają 100% gwarancji. Pewien irański uczony postanowił rozwiązać ten odwieczny problem i stworzył maszynę, która przewiduję przyszłość.
Ali Razegi jest twórcą tego wynalazku. Dwudziestoośmioletni mężczyzna jest dyrektorem zarządzającym w irańskim Centre for Strategic Inventions. Oprócz maszyny przewidującej przyszłość, posiada 179 innych wynalazków.
Urządzenie kreślące wizje przyszłości nazywa się Aryayek i jest wielkości laptopa. Razeghi pracował nad nim przez 10 lat, aż w końcu powstała jego ostateczna wersja. Aryayek wykorzystuje skomplikowane algorytmy, które pozwalają na przewidywanie przyszłości. Maszyna pozwala na określenie przyszłości każdego człowieka w ciągu najbliższych 5-8 lat. Dokładność wizji to rzekomo 98%.
Razeghi uważa, że maszyna jest w stanie również prognozować przyszłość danego kraju, jeżeli chodzi o konflikty militarne, jego rozwój czy też takie parametry jak kurs walut obcych i notowania ropy naftowej.
Irański uczony postanowił nie ujawniać żadnych szczegółów dotyczących specyfikacji swojego urządzenia, w obawie przed potencjalną kradzieżą tego pomysłu przez Chińczyków. Wszystko będzie owiane tajemnicą, do czasu wprowadzenia maszyny na rynek. Jednak żaden potencjalny termin nie został wyznaczony.
Irańczyk padł już ofiarą krytyki ze strony rodziny i przyjaciół, którzy uważają, że młody mężczyzna próbuję „bawić się w Boga”. Razeghi odpiera zarzuty twierdząc, że nie ma zamiaru obrażać żadnych wartości religijnych.
Prawdopodobieństwo tego, że maszyna wykazuję taką skuteczność można określić mianem niskiego. Jednak cała wizja zapowiada się naprawdę obiecująco. Teraz pozostaje Nam jedynie czekać na ewentualne wprowadzenie urządzenia na rynek. Może w końcu poznamy naszą przyszłość?
Źródło: techspot, telegraph