David Guetta: Piractwo ściąga fanów na moje koncerty

W ostatnich latach badania rynku wykazały, że osoby słuchające muzyki z nielegalnych źródeł wydają więcej pieniędzy na zakupy biletów na koncerty, i gadżetów związanych z ulubionymi wykonawcami niż osoby nabywające dzieło swoich idoli legalnie.
Oczywiście istnieją wyjątki od tej reguły, ale trudno zaprzeczyć, że wśród piratów istnieje mnóstwo fanów wydających na swoje gwiazdy spore pieniądze.
To pozytywne podejście do piractwa jest podzielane przez jednego z najlepszych DJ-ów na świecie, francuza Davida Guetta. W niedawnym wywiadzie dla BBC sugeruje, że nieautoryzowane udostępnienia jego muzyki przyczynia się do zwiększania ilości osób zbierających się na jego koncertach.
„Chciałbym, żeby ludzie mieli dostęp do mojej muzyki. Jeżeli nie byłoby piractwa to, w jaki sposób sprzedałbym 20000 wejściówek na koncert w Brazylii? Czy powodem jest ilość sprzedanych płyt? Oczywiście, że nie.”

Francuz, który zdecydował się na udostępnienie swojej muzyki za darmo, aby rozwiązać problem piractwa, uważa, że w idealnym świecie słuchacz będzie wysyłał do wykonawcy tyle na ile sam oceni wartość jego utworu, ale niestety jest to mało realne rozwiązanie.
Piractwo jest nie do zatrzymania, więc lepiej z niego korzystać i cieszyć się zyskami, jakie ma do zaoferowania.
„Chciałbym, aby każdy, kto słucha mojej muzyki wysłał mi czek. Z pewnością stałbym się bajecznie bogatym człowiekiem, to byłoby wspaniałe, ale jednocześnie nie możliwe.” Mówi Guetta.
„Nie można z tym walczyć, więc lepiej to zaakceptować”
Dobytek francuskiego DJ-a szacuje się na dziesiątki milionów. Mniejsi artyści mogą jednak czuć się dużo bardziej poszkodowani i mieć powód do zmartwienia, gdy widzą jak ich utwory są pobierane przez użytkowników nielegalnie.
Podejście Davida i tak jest uniwersalne. Piractwo może służyć, jako promocja artystów, którzy mogą szybko zbudować społeczność fanów, dzięki czemu zarobią więcej na koncertach oraz gadżetach.
Podobnie jak większość innych artystów Guetta chce by jak najwięcej ludzi mogło usłyszeć jego muzykę, nawet, jeżeli on sam na tym nie zarobi, to zawsze lepsze rozwiązanie niż nie być usłyszanym w ogóle.