Katar 2022 – mistrzostwa świata w technologii
Wieść niesie, że tegoroczny gospodarz piłkarskich mistrzostw świata – Katar, na zorganizowanie imprezy przeznaczył około 300 miliardów dolarów. Kwota tyleż niewyobrażalna, co oszałamiająca, ale cóż, kto zabroni bogatemu?
Kibice otrzymali imprezę, która pod wieloma względami jest nowatorska. Poczynając od terminu – w naszej szerokości geograficznej mało kojarzącym się z wielkimi turniejami piłkarskimi, poprzez lokalizację (pierwsze mistrzostwa w Zatoce Perskiej) po systemy elektroniczne mające sprawić, że rywalizacja będzie bardziej sprawiedliwa.
Są jeszcze inne czynniki wykraczające poza aspekty związane z technologią. Wśród nich oglądanie na miejscu naszej reprezentacji w pierwszym jej występie, bez możliwości korzystania z napojów alkoholowych było niewątpliwe nieludzką torturą.
Katar stawia na technologię
Zaawansowana technologia zaczyna odgrywać coraz większą rolę w sportowej rywalizacji, co jednych denerwuje, innych cieszy. System VAR z jednej strony wychwytuje sytuacje, które do tej pory mogły nie zostać zauważone przez sędziów prowadzących mecz. Lecz z drugiej, w wielu przypadkach zabijają emocje.
Żaden nowy Diego Maradona strzelający ręką gola już nie przejdzie przez technologiczne sito weryfikacji. To niewątpliwie czyni obecną rywalizację bardziej sprawiedliwą, ale pozbawia nas wątpliwości, niedomówień, rozgorączkowanych dyskusji i mitów tworzących legendę.
Coś za coś. Stare prawdy trenera Kazimierza Górskiego nigdy (miejmy nadzieje) nie przestaną być aktualne. To, że każdy mecz można wygrać, przegrać lub zremisować i że wygrywa ten kto strzeli więcej bramek od przeciwnika będzie miało sens bez względu na zastosowanie nowoczesnych technologii.
A tych Katar 2022 oferuje co niemiara. Oto najważniejsze.
Piłka wciąż jest okrągła
Każda piłka używana podczas tegorocznych Mistrzostw Świata jest wyposażona w „technologię połączonej piłki” opracowaną przez producenta – firmę Adidas. Według niego zapewnia ona precyzyjne śledzenie danych dotyczących uderzenia i ruchu każdego kopnięcia i uderzenia głową na boisku. Wyglądająca tradycyjnie z zewnątrz, wewnątrz jest wyposażona w czujnik ruchu zasilany akumulatorem. Czujnik wysyła dane do sędziów, śledzących zapis wideo. Ci następnie przeglądają dane na żywo, aby pomóc w podejmowaniu decyzji spalonych i rozwiązywaniu sporów dotyczących niejasnych zagrań.
Piłka w najbliższym czasie nie trafi do masowej sprzedaży, nie znajdziemy jej na sklepowych półkach. Póki co, Adidas poinformował, że oficjalna piłka meczowa jest dostępna wyłącznie dla FIFA.
Piłka wyposażona w czujnik ruchu to tylko jeden punkt danych w półautomatycznej technologii śledzenia spalonego, która ma na celu skrócenie czasu zatrzymania meczu i podjęcie błyskawicznej, sprawiedliwej decyzji.
Spalony bardziej dokładny
Aby określić pozycję spaloną, FIFA rozmieszcza pod dachami stadionów 12 kamer. Śledzą one zarówno piłkę, jak i 29 punktów danych dotyczących poszczególnych graczy.
Dla przypomnienia, za Wikipedią. Pozycja spalona to sytuacja, gdy podczas podania piłkarz atakującej drużyny znajduje się na stronie boiska należącej do drużyny przeciwnej i jest bliżej linii bramkowej drużyny przeciwnej niż piłka. A także bliżej niż przedostatni zawodnik drużyny przeciwnej i ma wpływ na przebieg akcji.
FIFA twierdzi, że jej kamery mierzą te punkty danych do 50 razy na sekundę.
„Łącząc dane śledzenia kończyn i piłki oraz stosując sztuczną inteligencję, nowa technologia zapewnia automatyczne ostrzeżenie o spalonym. Przekazywane dla sędziów meczu wideo w sali operacyjnej. Ilekroć piłka zostanie odebrana przez napastnika, który był na pozycji spalonej, w momencie, gdy piłka została zagrana przez kolegę z drużyny”. Napisała FIFA w poście na blogu.
Gdy sędzia potwierdzi decyzję spalonego, zautomatyzowany system generuje animację 3D. Ta „doskonale przedstawia położenie kończyn zawodników w momencie zagrania piłki”. Następnie umieszcza ten obraz na gigantycznych ekranach na stadionie oraz udostępnia w przekazie telewizyjnym.
Czytaj także: Od Kataru spalone mniej dyskusyjne
Katar obserwuje kibiców
Tegoroczne mistrzostwa świata również zapiszą się jako jedne z najściślej obserwowanych w historii. W tym roku każdy uczestnik wchodzący na stadion będzie śledzony przez system 15 000 kamer wyposażonych w technologię rozpoznawania twarzy. Urządzenie monitorujące, przypominające technologię używaną przez bardziej znaną Clearview AI, jest kontrolowane przez centrum zwane centrum dowodzenia i kontroli Aspire. Tam mieszczą się zastępy techników monitorujących i analizujących te nagrania z kamer.
System nadzoru wykracza poza stadiony, obejmując również pobliskie dworce kolejowe i autobusowe i dalej praktyczne całe miasta. Ale to znamy już z codziennego życia, był czas przywyknąć. Aby dostarczyć dodatkowych informacji, np. na temat szacunków liczby kibiców nad głowami uczestników imprezy będą latać drony.
„To, co tu widzicie, to nowy standard, nowy trend w obsłudze obiektów. To jest wkład Kataru w świat sportu” – mówi z nieukrywaną dumą Niyas Abdulrahiman, z głównego biura technologiczne imprezy. „To, co tu widzisz, to przyszłość funkcjonowania stadionu”.
Aplikacja dla zawodników
Oprócz kamer i czujników śledzących ruchy graczy w czasie rzeczywistym i dbających o sprawny przebieg meczu, sami gracze mogą także śledzić swoje własne dane dzięki nowej aplikacji FIFA Player. Aplikacja monitoruje czas gry. Następnie zapewnia konkretne i dokładne, jak nigdy dotąd, dostosowane do potrzeb gracza spostrzeżenia dostępne natychmiast po zakończeniu meczu.
Aplikacja mierzy różne punkty danych rejestrowane przez kamery. W tym przebytą odległość, maksymalne prędkości i liczbę czynności wykonanych powyżej określonego progu prędkości. Korzystając z tych danych i wskaźników wydajności, algorytm przekłada je następnie na analizę i spostrzeżenia. Piłkarze mogą się z nimi zapoznać i je przeanalizować. Według FIFA wszystkie te dane są synchronizowane z rzeczywistymi materiałami z meczów. Dzięki temu gracz może cofnąć się i zobaczyć, jak radził sobie w kluczowych momentach.
Stadiony – piękne, wygodne i… do demontażu
Katar otrzymując 12 lat temu zgodę na organizację mistrzostw, przeznaczył gigantyczne kwoty na infrastrukturę i nowe stadiony. Efekt pracy najlepszych pracowni architektonicznych jest naprawdę imponujący. Obiekty są nowoczesne, zaprojektowane z uwzględnieniem najdrobniejszych szczegółów. Komfortowe zarówno dla obserwujących i dopingujących kibiców, jak i dla wykonujących obowiązki dziennikarzy i pracowników technicznych.
Część tych ogromnych funduszy przeznaczono na budowę Stadionu 974, obiektu stworzonego w całości z kontenerów transportowych i modułowej stali. Według serwisu MarketWatch ten obiekt to „pierwszy w pełni demontowalny zadaszony stadion piłkarski”.
Chociaż nie jest jasne, co dokładnie stanie się ze stadionem 974 wyląduje po zakończeniu katarskich mistrzostw, pojawiają się spekulacje, że może on trafić do Urugwaju, jeśli wygra przetarg na organizację Mistrzostw Świata 2030.
Czytaj także: Stadion z kontenerów gotowy na mistrzostwa
Upał nie taki straszny
Upał – to kolejny, jeden z najważniejszych problemów związanych z grą w Katarze, dotykający zarówno fanów sportu, jak i zawodników. Od momentu ogłoszenia lokalizacji imprezy był zmartwieniem organizatorów. FIFA zdecydował się na bezprecedensowy krok i przesunęła datę rozpoczęcia imprezy, aby uwzględnić upał panujący w Zatoce Perskiej. Na szczęście pierwsze doniesienia nie potwierdzają tych obaw. Jest ciepło, ale wbrew przewidywaniom da się grać, szczególnie, że organizatorzy stanęli na wysokości zadania i zadbali także o ten aspekt.
Stadiony są wyposażone w systemy chłodzenia zaprojektowane przez katarskiego profesora Sauda Abdulaziza Abdula Ghana (znanego również jako „Dr.Cool ”). System działa poprzez chłodzenie powietrza z zewnątrz, które wpływa na stadion rurami, a następnie jest usuwane z trybun i z boiska przez dysze. Według FIFA został celowo zaprojektowany z myślą o zrównoważonym rozwoju, jest zasilany energią słoneczną.
Cały system jest wyposażony w czujniki monitorowania temperatury, którą można regulować dowolnie z centrum dowodzenia.
Katar niewątpliwie wykorzysta obecne mistrzostwa w piłce nożnej do zaprezentowania swojej narodowej wizji na rok 2030. Ma nadzieję, że zostanie liderem w zakresie zrównoważonego rozwoju miejskiego, technologii i innowacji. Zachód widziałby tu jeszcze prawa człowieka, rozumiane na swój sposób.
Co jest w stanie połączyć te dwa, od zawsze odmienne światy? Sport? Wygląda, że tak. Pieniądze? Na pewno! Lubią je tu i tam. Technologia?