Czy Zucekrberg dobiegł do Mety?
Mijający rok 2022 był pierwszym pełnym rokiem działalności firmy Meta, po tym jak przekształciła się z dojrzałego medium społecznościowego w plac budowy metawersum.
Na początku nowej drogi, owładnięty ideą alternatywnego świata dyrektor generalny firmy wypowiedział zdanie, które zabrzmiało optymistycznie i klarownie wytyczyło kierunek rozwoju giganta: „Od teraz będziemy pierwsi na Metaverse, a nie na Facebooku”.
Z Facebooka Meta
W październiku 2021 roku firma macierzysta Facebooka zmieniła nazwę z Facebook, Inc. na Meta Platforms, Inc. Aby „odzwierciedlać skupienie się na budowaniu metawersum”. Według Meta, pojęcie „metawersum” odnosi się w tym przypadku do zintegrowanego środowiska, które łączy wszystkie produkty i usługi firmy.
Jak zawsze w takich przypadkach część obserwujących (w tym udziałowcy firmy) przyjęli ten pomysł entuzjastycznie, pozostali sceptycznie. Ci pierwsi, wierząc w charyzmę właściciela i jego „nos do interesów” byli przekonani, że kolejne wyzwanie spowoduje nie tylko zdobycie następnych obszarów technologii przyszłości, ale odbije się pozytywnie na wzroście notowań finansowych. Czyli mówiąc krótko nabije im kieszenie pieniędzmi.
Wątpiący zwracali uwagę na moment, w którym nastąpiły zmiany i okoliczności, w których podjęto decyzję o rebrendingu marki i zmianie profilu działalności.
Warto przypomnieć tło tych przeobrażeń, dziejących się tak niedawno, a poprzez kosztowne działania PR – owe tych, których dotyczyły, trochę jednak zapomnianych.
Wyciek toksycznych dokumentów
W 2021 r. wewnętrzny wyciek dokumentów z firmy znanej wówczas jako Facebook wykazał, że była ona świadoma szkodliwych skutków społecznych do jakich doprowadziła działalność platform. Wyciek, ujawniony przez (uwaga, dziwne słowo) demaskatorkę Frances Haugen, zaowocował raportem z The Wall Street Journal we wrześniu jako seria The Facebook Files , a także Facebook Papers.
O czym mówiły dokumenty? Przede wszystkim raporty dowiodły, że na podstawie wewnętrznie zleconych badań firma była w pełni świadoma negatywnego wpływu na nastoletnich użytkowników Instagrama oraz wkładu aktywności Facebooka w przemoc w krajach rozwijających się.
Inne wnioski płynące z wycieku obejmują wpływ platform firmy na rozpowszechnianie fałszywych informacji i promowanie wpisów wywołujących złość i agresję. Ponadto wiadomo było, że szkodliwe treści przedostawały się przez algorytmy Facebooka do młodych użytkowników. Chodziło przede wszystkim o posty dotyczące anoreksji i zdjęcia samookaleczeń.
Na dodatek w październiku 2021 r. organizacja Whistleblower Aid złożyła osiem anonimowych skarg sygnalistów do amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) zarzucając firmie oszustwa związane z papierami wartościowymi. Po publicznym ujawnieniu swojej tożsamości w programie telewizyjnym 60 Minutes , Haugen zeznawała przed Senacką Podkomisją ds. Handlu Konsumentów, Bezpieczeństwa Produktów i Bezpieczeństwa Danych w sprawie treści ujawnionych dokumentów i skargi.
Po zmianie nazwy firmy na Meta Platforms , Whistleblower Aid złożyło w imieniu Haugen w SEC dwie dodatkowe skargi dotyczące oszustw związanych z papierami wartościowymi przeciwko firmie.
Coraz więcej publikacji
W połowie września 2021 roku The Wall Street Journal zaczął publikować na Facebooku artykuły oparte na wewnętrznych dokumentach o nieznanym pochodzeniu. Rewelacje obejmowały zgłaszanie specjalnych ulg na posty od znanych użytkowników, blokowanie i ukrywanie odpowiedzi na oflagowane informacje o handlarzach ludźmi i kartelach narkotykowych, pozew akcjonariuszy dotyczący kosztów osobistej odpowiedzialności Marka Zuckerberga.
Ponadto opublikowano informacje dotyczące tuszowania skandalu związanego z danymi Cambridge Analytica , inicjatywę mającą na celu zwiększenie liczby wiadomości pro-Facebookowych w kanałach informacyjnych użytkowników oraz wewnętrzną wiedzę na temat tego, jaki był wpływ Instagrama na negatywny odbiór siebie przez nastolatków.
Dokumenty, które wyciekły, obejmowały wewnętrzne badania Facebooka, na temat wpływu Instagrama na zdrowie psychiczne nastolatków. Chociaż Facebook wcześniej twierdził, że jego zasady odnoszą się jednakowo do wszystkich na platformie, wewnętrzne dokumenty udostępnione The Wall Street Journal wskazują na specjalne wyjątki od polityki zarezerwowane dla użytkowników VIP, w tym celebrytów i polityków.
Ujawnione informacje uruchomiły prawdziwą lawinę oskarżeń dotyczących takich zagadnień jak m. in. świadomość stosowania przemocy w krajach rozwijających się i niereagowanie na posty ewidentnie naruszające normy społeczne i obyczajowe. A także wiele innych – współprace z rządami innych państw cenzurując niewygodne dla nich treści, tłumienie ruchów politycznych, promowanie treści wywołujących złość, wykorzystywaniu mediów do handlu ludźmi, uzależnienie się od swoich systemów sztucznej inteligencji i wiele innych.
Odpowiedź Zuckerberga? Metawersum!
25 października 2021 roku zareagował Mark Zuckerberg. Omówił trwającą krytykę usług społecznościowych firmy i sposobu jej działania oraz wskazał na kluczowe wysiłki na rzecz budowy metaewrsum.
Zmiana nazwy z Facebook, Inc. na Meta Platforms została wprowadzona 28 października 2021 r. W oparciu o kampanię PR Facebooka zmiana nazwy odzwierciedla zmieniające się długoterminowe ukierunkowanie firmy na budowanie cyfrowego rozszerzenia świata fizycznego za pomocą mediów społecznościowych, rzeczywistości wirtualnej i funkcji rzeczywistości rozszerzonej.
Czytaj także: Zuckerberg o metawersum i Apple
Próba odwróceni się od kłopotów za pomocą ucieczki do przodu nie do końca się powiodła. Wkrótce po rebrandingu, na początku lutego 2022 roku, Meta odnotowała większy niż oczekiwano spadek zysków. Nie odnotowała wzrostu liczby użytkowników miesięcznych i wskazała, że spodziewa się zahamowania wzrostu przychodów. Firma spodziewała się również, że środki podjęte przez Apple, Inc. w celu ochrony prywatności użytkowników będą kosztować ją około 10 miliardów dolarów przychodów z reklam, co stanowi równowartość około 8% jej przychodów w 2021 roku.
Podczas spotkania z pracownikami Meta dzień po ogłoszeniu wyników finansowych przedsiębiorstwa, Zuckerberg za zaistniałą sytuację obwinił konkurencję, szczególnie TikToka.
Rekcja rynku? Spadki!
Reakcją na jego wystąpienie była obniżka kursu akcji spółki o 27%, która spowodowała „zniknięcie” około 230 miliardów dolarów wartości z kapitalizacji rynkowej Meta. Bloomberg opisał tę sytuację jako „[…] epicką klęskę, która w swojej skali nie przypomina niczego, co Wall Street lub Dolina Krzemowa kiedykolwiek widziały”. Wartość netto samego Zuckerberga spadła aż o 31 miliardów dolarów. Kontroluje on 13% Meta, a holding stanowi większość jego majątku.
W efekcie 27 października 2022 roku akcje Mety spadły o 24%, a wartość rynkowa zmalała do 268 miliardów dolarów, co oznacza stratę około 700 miliardów dolarów w porównaniu z rokiem ubiegłym. Meta straciła miejsce wśród 20 największych amerykańskich firm pod względem kapitalizacji rynkowej, mimo że w poprzednim roku znalazła się w pierwszej piątce.
Upadku dopełnia zwolnienie w listopadzie 11 000 pracowników, stanowiących 13% ogółu zatrudnionych, co jednak nie było wyjątkiem w branży technologicznej.
Czytaj także: Meta będzie zwalniać pracowników
Wizja stworzenia metawersum pochłania kolejne miliardy dolarów. Reality Labs, firma Mety produkująca sprzęt i oprogramowanie wirtualnej rzeczywistości straciła 10 miliardów dolarów w 2021 roku, a straty w 2022 roku wyniosły już 9 miliardów dolarów do trzeciego kwartału. Dyrektor finansowy firmy szacuje, że straty te „znacząco wzrosną” w 2023 roku.
Czy wiara w metawersum przetrwa?
Zdumieni obrotem spraw inwestorzy przestają wierzyć w projekt metawersum. Dyrektor generalny Altimeter Capital, wieloletni akcjonariusz Meta, trafił na pierwsze strony gazet, kiedy napisał list otwarty do Marka Zuckerberga, w którym nazwał inwestycje firmy „ogromnymi i przerażającymi, nawet jak na standardy Doliny Krzemowej”.
Wiara miliardera (jeszcze) w projekt metawersum wydaj się niezachwiana. Czy mamy do czynienia z szaleńcem owładniętym utopijną wizją, dla której poświęci siebie i wszystko wokół? Czy jednak z racjonalnie myślącym biznesmenem, programowo realizującym swoją wizję?
Już raz zadziwił tworząc największy projekt biznesowy jakiego współczesny świat do tej pory nie oglądał i w jaki wciągnął nas niczym magik widownię biorącą udział w przedstawieniu.
Czy po raz kolejny z kapelusza wyciągnie królika? Czy może zdesperowani inwestorzy zabiorą mu nie tylko cylinder, ale i różdżkę, stolik, frak i cały cyrk?