Termin startu rakiety Delta IV Heavy nadal nieznany

United Launch Alliance (ULA) ogłosiła, że potrzebuje więcej czasu na sprawdzenie systemu swojej rakiety Delta IV Heavy, która niedawno zawiodła. Dlatego nie podano jeszcze kolejnego terminu ewentualnego startu.

Rakieta Delta IV Heavy miała wystartować po raz ostatni 28 marca ze stacji Sił Kosmicznych Cape Canaveral na Florydzie. Próbę jednak przerwano, gdy do odliczania pozostało niecałe cztery minuty z powodu problemu z pompą, która zapewnia odpowiednie ciśnienie do systemów rakiety nośnej.

Ostatnia misja Delta IV Heavy, zwana NROL-70, miała wynieść tajny ładunek dla Narodowego Biura Rozpoznania Stanów Zjednoczonych (NRO). NRO buduje i obsługuje krajową flotę satelitów szpiegowskich i rzadko ujawnia wiele szczegółów na temat ich możliwości i działań.

Oficjalnie NRO podało, że wzmocni to jej zdolność do dostarczania szerokiego zakresu aktualnych informacji wywiadowczych decydentom krajowym, żołnierzom i analitykom wywiadu w celu ochrony kluczowych dla kraju interesów.

Start za tydzień?

Misja nie ma jeszcze nowej daty startu, choć jedną z możliwych opcji podaje się w mediach datę 8 kwietnia. Jednak do czasu ostatecznego zatwierdzenia, termin ten pozostaje w sferze spekulacji.

Nadchodzący start będzie 16. i ostatnią misją Delta IV Heavy, a także ostatnią dla rodziny rakiet Delta, która lata od ponad sześciu dekad.

Następca Delta IV Heavy, Vulcan Centaur firmy ULA, jest już gotowy do działania. Nowa rakieta pomyślnie wykonała swoją pierwszą misję w styczniu 2024 roku wynosząc prywatny lądownik księżycowy Peregrine. Sam lądownik miał pewne problemy to jednak rakieta spisała się bardzo dobrze.

Źródło: space.com

Czytaj też: DCUBED chce produkować panele słoneczne w kosmosie?

Grafika tytułowa: Andy Hermawan / Unsplash