Nissan Townstar 1.3 DIG-T – rodzinny minivan
Nowy model kombivana, to bliźniacza konstrukcja do Renault Kangoo, Toyota Proace City Verso czy Mercedes Citan Tourer, ale wyróżnia się oryginalną stylistyką i atrakcyjną ceną. Nissan Townstar to samochód, który ma być przede wszystkim pakowny, przestronny i praktyczny.
Nissan Townstar to samochód, który spełnia oczekiwania osób szukających praktycznego i przestronnego rodzinnego pojazdu, który nie kosztuje fortuny. Doskonale nadaje się dla posiadaczy dużych psów albo osób wyjątkowo wysokich, bo dach jest tu na wysokości drapacza chmur. Jest to konkurencyjna propozycja na rynku kombivanów, która wyróżnia się ciekawym wyglądem, bogatym wyposażeniem i atrakcyjną ceną. Z jednej strony mówi się, że jest to ginący gatunek, ale z drugiej, możemy zaobserwować, że oferta tych samochodów szybko się powiększa. Kombivany możemy nazwać przewrotnie ewolucją małego dostawczaka, bo wiele modeli osobowych powstało na bazie wersji dostawczej. Samochody te mają wiele zalet, o których za chwilę, ale mają też jedną ogromną wadę – delikatnie rzecz ujmując, nie są najpiękniejsze.
Brzydkie kaczątko
Choć o gustach się nie dyskutuje i każdemu podoba się coś innego (w końcu Fiat Multipla znalazł sporą grupę właścicieli 😊), to muszę przyznać, że Nissan Townstar nie jest moim faworytem w konkursie piękności. Posiada on jednak inne zalety, o których dowiedziałem się i do których przekonałem się podczas tygodniowych testów. Sama bryła może wydawać się dość toporna i pudełkowata. Samochód jest duży i ma następujące wymiary: długość – 4 486mm, szerokość 1 860 m, wysokość 1 793 mm i rozstaw osi 2 716 mm. Tak więc, jak widać Townstar jest wysoki, długi i szeroki. To samochód, który ma wyrazistą przednią część nadwozia z dużą atrapą chłodnicy i reflektorami LED. Nadwozie jest wysokie i pudełkowate, co zapewnia dużo miejsca w środku. Przednie drzwi są duże, wygodne do wsiadania i otwierają się pod kątem 90 stopni. Tylne są przesuwne, co jest doskonałym rozwiązaniem i sprawdza się w mieście, gdy parkujemy blisko innych samochodów. Tył samochodu jest mniej atrakcyjny, z dużą powierzchnią blachy i prostymi lampami. Klapa otwiera się do góry, a jej gigantyczne rozmiary uniemożliwiają parkowanie tyłem do ściany. Para otwieranych na boki drzwi byłaby bardziej praktyczna. Samochód ma relingi dachowe i 16-calowe alufelgi.
Przeczytaj też: Testujemy NISSAN X-TRAIL e-POWER e-4ORCE 4WD – SUV z elektrycznym charakterem | CoNowego.pl
Przestronny kokpit, ale…
Pozycja kierowcy w Nissanie Townstar jest bardzo wysoka, siedzi się dużo wyżej niż w suvach. Gwarantuje to dobrą widoczność, bo przednia szyba jest gigantyczna, a cała kabina dobrze przeszklona. Jedynym mankamentem są masywne i grube słupki, które zasłaniają przy zakręcie część ulicy. Deska rozdzielcza okazała się sporym zaskoczeniem, bo jest to połączenie starych technologii z nowymi, ale z przewagą tych starych. Dawno już nie widziałem analogowych zegarów, nie uważam tego w żadnym wypadku za wadę, wręcz przeciwnie podobają mi się starannie zaprojektowane zegary. Jednak na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy jest to jedyny samochód z tym rozwiązaniem. Multimedialna kierownica, co prawda ma wszystkie potrzebne przyciski do sterowania z licznymi funkcjami w aucie, ale dużym zaskoczeniem okazał się oddzielny drążek do sterowania multimediami, który jest wbudowany w kolumnę kierownicy niczym stare tempomaty. Odkryłem go dopiero po dwóch dniach, sterując wcześniej głośnością z poziomu dotykowego ekranu. Szybko i łatwo można się do niego przyzwyczaić, jest też tuż pod ręką w razie potrzeby, ale wolałbym go na kierownicy.
Dotykowo i analogowo
Centralnie na desce umieszczono ekran dotykowy, otoczony grubą czarną ramką, zbyt grubą, bo dookoła pozostaje wiele niewykorzystanego miejsca. Ekran służy min. jako centrum sterowania systemem, w którym możemy dowolnie konfigurować liczne funkcje samochodu. Druga jego najważniejsza rola to nawigacja oraz trzecia, to dostęp do multimediów. Podłączyłem do samochodu zarówno przewodowo jak i bezprzewodowo telefon, ale system pozwolił mi jedynie na odbieranie i wykonywanie połączeń. Nie udało mi się podłączyć ani Android Auto ani Apple Car, trochę szkoda, bo łatwiej jest korzystać w ten sposób z nawigacji mobilnej, a także z multimediów. Sytuację tę ratuje dedykowany, fabryczny uchwyt dla telefonów, który może być zamontowany z prawej lub lewej strony zegarów. Miłym zaskoczeniem okazały się być liczne analogowe przyciski i przełączniki, służące do sterowania podgrzewaniem foteli, systemem start stop, systemem parkowania czy podglądem kamer.
Sprawdzone rozwiązania
Jeszcze lepiej prezentuje się sekcja do sterowania klimatyzacją. W tym wypadku też mamy do dyspozycji duże, wygodne pokrętła temperatury i siły nawiewu z dodatkowymi małymi ekranami. Na tych ekranach wyświetlana jest temperatura dwustrefowej klimatyzacji. Za to należy się wielki plus Nissanowi. Tuż poniżej znajduje się dźwignia zmiany 6stopniowej manualnej skrzyni biegów. Muszę przyznać, że skrzynia pracuje zaskakująco dobrze, płynnie i cicho. Dzięki temu Townstar prowadzi się bardzo przyjemnie, ale i chętnie zobaczyłbym w nim skrzynię automatyczną. To jednak duży samochód i automat zdecydowanie poprawiłby komfort jazdy.
Przeczytaj też: Nissan Qashqai e-POWER Tekna+ – półelektryk czy półhybryda? | CoNowego.pl
Neutralnie i bezpiecznie
Wystrój wnętrza jest bardzo neutralny, dominują tu kolory czarne i szarości. Na desce rozdzielczej znajdziemy dodatki w postaci plastiku, który wygląda jak szczotkowane aluminium. Jest to bardzo ładny zabieg stylistyczny. Zdecydowaną większość powierzchni zajmuje jednak czarne, matowe, lekko chropowate w dotyku tworzywo sztuczne o strukturze imitującej skórę. Tapicerka na fotelach i kanapach to połączenie syntetycznej skóry z odpornymi na zabrudzenia materiałami. Fotele są wygodne, ale sterowanie ich nachyleniem jest trudno dostępne, gdyż dźwignia znajduje się blisko zapięcia pasa bezpieczeństwa i zmiana pochylenia oparcia wymaga wciśnięcia dłoni pod pas.
Bogate wyposażenie
To co wyróżnia Nissana Townstar na tle konkurencji to bogate wyposażenie. Zatem znajdziemy na pokładzie bogatą ofertę asystenta kierowcy, jak np. dotykowy system multimedialny, aktywny tempomat, asystenta pasa, system start stop, ostrzeżenia przed kolizjami, system monitorujący kondycje kierowcy, system kamer 360 stopni. Tu zatrzymam się na chwile i musze powiedzieć, że kamery w tym modelu robią ogromną robotę. Kamery są bardzo dokładne a wirtualny asystent pomaga nam zaparkować w każdym miejscu, a wierzcie mi, parkowanie tym autem nie jest łatwe ze względu na gabaryty. Natomiast kamery 360 i czujniki działają doskonale. Ponadto w aucie znajdziemy system wspomagania parkowania, podgrzewane fotele, dwustrefową automatyczną klimatyzację i wiele innych udogodnień.
Liczne schowki
Townstar to nie tylko samochód do miasta, ale także na trasę. Znajdziemy w nim bardzo dużo mniejszych i większych schowków. Największy z nich znajduje się pod sufitem, nad szybą. Jest to w zasadzie duża półka, którą znamy z kamperów. Daje ona bardzo dużą przestrzeń na rzeczy podręczne. Drugim ciekawym schowkiem jest ten nad zegarami deski rozdzielczej. Oprócz miejsca na przechowanie są tam dwa porty USB i jedno gniazdo 12V. Pozostałe schowki są w drzwiach i po obu stronach kierownicy. Między siedzeniami znajdziemy tradycyjnie zamykany schowek pod łokciem oraz miejsca na kubki z napojami. Niemal na podłodze znajduje się też miejsce do ładowania indukcyjnego telefonu, ale jest zdecydowanie zbyt nisko, a żeby sięgnąć po telefon trzeba się schylić, co podczas jazdy jest mało wygodne. Ale jeżeli nie musimy ładować smartfona, to wyżej w kilku miejscach znajdziemy kilka mniejszych półeczek. Schowek przed pasażerem wysuwa się niczym szuflada w stronę naszych kolan i jest całkiem spory.
Podsumowanie
Nissan Townstar to duży i komfortowy minivan, który występuje tylko w jednej wersji silnikowej i jest to spalinowy silnik 1,3L o mocy 130 KM. Oferuje bardzo duże i przestronne wnętrze. Ilość miejsca jest ogromna zarówno z przodu jak i z tyłu. Na tylnej kanapie siedzi się bardzo wygodnie, a dach jest tak wysoko, że pomieści osoby powyżej 2 metrów wzrostu. Na tylnych oparciach przednich siedzeń znajdują się dodatkowo rozkładane stoliki. Townstar ma bagażnik o pojemności 775 l do półki bagażowej i 1200 l do poziomu dachu. Po złożeniu drugiego rzędu i przedniego fotela pasażera maksymalna pojemność wzrasta do 3500 l. Spalanie w trybie mieszanym wyniosło w trakcie testów 8l/100km.
Cena: od 129 000 zł