Huawei P50 Pro – świetny flagowiec z zacięciem fotograficznym!

Huawei od zawsze znane jest z tego, że flagowe modele tej marki są jednymi z najlepszych foto-smartfonów dostępnych na rynku. Czy model P50 Pro wpisuje się godnie w ten trend? Czy warto go kupić mimo braku dostępu do usług Google? Sprawdźmy!

Obudowa i jakość wykonania

Huawei P50 Pro to topowy smartfon koncernu z Chin. Na pewno więc spodziewacie się po nim wysokiej jakości wykonania. Gigant jak zwykle staje w tej kwestii na wysokości zadania. Testowany przez nas smartfon wykonany został z naprawdę świetnej jakości materiałów i doskonale spasowany.

Huawei konsekwentnie stawia w przypadku swoich nowości na cieszące oko wzornictwo. Wyróżnia ono sprzęt z Chin z tłumu. Zdecydowanie nie można zarzucić modelowi P50 Pro kopiowania rozwiązań stylistycznych od konkurencji. Podwójna wyspa aparatów prezentuje się wręcz zjawiskowo!

W 2022 roku unikatowość to coś, czego oczekujemy od producentów smartfonów. Często bowiem zdarza się, że poszczególne modele różnych koncernów są do siebie tak podobne, że trudno stwierdzić, czy mamy do czynienia np. z urządzeniem od realme czy OPPO.

Oczywiście mamy na rynku też marki, które konsekwentnie budują swoją filozofię stylistyczną, jak Apple czy Samsung – i do tego grona możemy z czystym sumieniem zaliczyć także koncern Huawei.

Wyświetlacz i jakość emitowanych barw

W przypadku flagowego smartfona, jakim jest Huawei P50 Pro nie ma miejsca na kompromisy w kwestii zastosowanego wyświetlacza. Musi być to najlepsze rozwiązanie dostępne na rynku bez żadnej dyskusji. Koncern z Państwa Środka postawił na matrycę OLED o przekątnej 6,6″ i rozdzielczości Full HD+.

Ów ekran w fantastyczny sposób zachodzi na boczne krawędzie smartfona dając nam poczucie bezramkowości. Oczywiście nie może być inaczej i matryca w Huawei P50 Pro jest odświeżana ze świetną częstotliwością 120 Hz, co przekłada się na wysoką płynność jej pracy.

Kolory są żywe i świetnie odwzorowane. Nie można mieć także żadnych zarzutów do kątów widzenia ani do jasności wyświetlacza. Informacje na nim wyświetlane są czytelne nawet w bardzo słoneczne dni.

Specyfikacja techniczna, software i komfort pracy

Huawei P50 Pro to smartfon, który świetnie poradzi sobie nawet z najbardziej wymagającymi zadaniami. Producent postawił w jego przypadku na procesor Snapdragon 888 wspierany przez 8GB RAM oraz 256 GB wbudowanej przestrzeni na dane użytkownika. Takie podzespoły w zupełności wystarczą, by wspomniane urządzenie nie zawiodło nas w żadnej sytuacji w kwestii płynności pracy.

System zainstalowany na pokładzie flagowego Huawei to HarmonyOS 2.0, czyli mocno zmodyfikowany Android z AOSP, okraszony autorską nakładką EMUI. Oczywiście Huawei nadal nie wróciło do oferowania nam dostępu do usług Google. Osobom do nich przyzwyczajonym obsługa flagowca od Huawei może wydawać się utrudniona.

Warto jednak wspomnieć, że mocno w siłę rośnie autorski sklep Huawei – App Gallery – w którym znajdziemy wiele ciekawych zamienników dla popularnych aplikacji od Google, apki od Microsoftu czy coraz więcej klientów bankowych. W przypadku aplikacji niedostępnych w sklepie zostaniemy przekierowani do możliwości pobrania pliku .apk z zewnętrznych źródeł.

Czas pracy na jednym cyklu ładowania

Huawei nie zaskakuje, jeśli chodzi o czas pracy smartfona między ładowaniami. Jak w przypadku wielu innych urządzeń – intensywnie użytkując naszego flagowca rozładujemy go w jeden dzień. Ogniwo o pojemności 4360 mAh nie jest gigantem, ale nie ma też powodu do wstydu.

Wsparcie dla szybkiego ładowania 66W pozwoli w sytuacjach kryzysowych doładować w ciągu kilkunastu minut model P50 Pro do poziomu, który pozwoli nam na korzystanie z urządzenia przez kilka dodatkowych godzin. To ogromna zaleta flagowca z Chin. Tak szybkiego ładowania w przypadku serii Galaxy S22 nie oferuje nam chociażby Samsung.

Audio i biometryka

Jakość odtwarzanego za pośrednictwem Huawei P50 Pro dźwięku stoi na bardzo wysokim poziomie – ale to norma w przypadku flagowych smartfonów. Głośniki stereo robią robotę i testowany smartfon świetnie sprawdzi się w przypadku odtwarzania materiałów audio i wideo. Nie są mu straszne popularne serwisy z muzyką i VOD – świetnie sprawdzi się zarówno w przypadku Netflixa, jak i Spotify.

Po podłączeniu słuchawek Bluetooth także możemy liczyć na świetnie wrażenia słuchowe. Oczywiście zależą one od jakości akcesorium połączonego z Huawei P50 Pro ale zakładam, że decydując się na zakup smartfona za kilka tysięcy złotych korzystacie z przynajmniej przyzwoitych słuchawek. Jeśli tak – będziecie zadowoleni.

Czytnik linii papilarnych oczywiście został zintegrowany z ekranem i w swojej pracy jest praktycznie bezbłędny. Szybko i sprawnie odczytuje nasz odcisk palca i myli się w tej kwestii naprawdę bardzo rzadko. To dobra wiadomość. Nic bowiem nie frustruje tak bardzo, jak informacja o nieprawidłowym odcisku palca, prawda?

Aparat i zdjęcia w Huawei P50 Pro

Huawei P50 Pro to bez dwóch zdań smartfon wybitnie fotograficzny. Do takiego stanu rzeczy koncern z Chin przyzwyczaił nas jednak przez ostatnie lata także w przypadku poprzedników tego urządzenia. W przypadku testowanego urządzenia za fantastyczną jakość zdjęć odpowiadają cztery obiektywy – główny 50 MP, monochromatyczny 40 MP, ultraszerokokątny 13 MP oraz teleobiektyw 64 MP. Kamerka do rozmów wideo i selfie także jest świetna. Charakteryzuje ją rozdzielczość 13 MP.

Efekty pracy aparatów Huawei P50 Pro możecie zobaczyć w poniższej galerii. Urządzenie nie wymięka nawet w trudnych warunkach oświetleniowych. Kolory odwzorowane są w świetny sposób a i same zdjęcia są bardzo szczegółowe. W kilku słowach – najwyższa klasa wśród foto-smartfonów. Mało które urządzenie może się pod tym względem równać z flagowcem Huawei!

Huawei P50 Pro co prawda nie może konkurować z topowymi lustrzankami, ale jest w stanie zastąpić nam na co dzień każdy inny aparat fotograficzny – zarówno w ujęciu amatorskim, jak i profesjonalnym. W procesie projektowania modułów foto dla swoich flagowców chiński koncern od lat współpracuje z Leica i widzimy wyraźne tego efekty!

Podsumowanie

Huawei P50 Pro to świetny smartfon oferujący nam fantastyczne podzespoły i niezrównaną wydajność pracy. Urządzenie oferuje nam również moduł fotograficzny z najwyższej półki, dzięki czemu jest sprzętem niemal kompletnym. Największą bolączką jest brak dostępu do usług Google. Jest on odczuwalny, jednak koncern z Chin stara się nam zrekompensować braki najskuteczniej, jak to tylko możliwe. Jeśli w przyszłości Amerykanie zdejmą z Huawei bana na współpracę z Google, to z pewnością gigant bardzo szybko wróci do rywalizacji z Samsungiem i Xiaomi o najwyższe cele.