Przyszłość niemieckiej armii? Oto Lynx 120!
Współczesne pole bitwy mocno różni się od tego znanego nam z czasów II Wojny Światowej czy też Zimnej Wojny. W trzeciej dekadzie XXI wieku ciężkie pojazdy nie stanowią już trzonu wojsk. Chętniej stawia się na mobilność i dużą siłę ognia. Właśnie takie wymagania postawiono przed nowym czołgiem lekkim dla niemieckiej armii. Efektem prac jest Lynx 120 od Rheinmetall. Co warto o nim wiedzieć?
Lynx 120 to przyszłość pola bitwy?
Lynx KF41 to ceniony BWP produkcji niemieckiej. Trudno więc się dziwić, że to właśnie owo podwozie wybrano jako bazę dla nowego czołgu lekkiego. Bazujący na nim Lynx 120 to połączenie mobilności i dużej siły ognia. Czołg wyposażono w 120-mm armatę gładkolufową bazującą na armacie Rh-120 czołgu Leopard 2. Siła ognia wspierana będzie przez współosiowy karabin maszynowy oraz wielkokalibrowy karabin maszynowy dowódcy.
Czołg Lynx 120 mimo kwalifikowania w charakterze czołgu lekkiego można doposażać w rozmaite systemy zwiększające jego możliwości w zakresie ochrony załogantów. Mam tu na myśli chociażby system aktywnej obrony Rheinmetall (ADS). Służy on do zwalczania PPK i granatników przeciwpancernych. Czyni go to naprawdę wszechstronnym i wartościowym pojazdem bojowym.
Lynx 120 sprawdzi się z pewnością nie tylko jako pojazd rozpoznania. Biorąc pod uwagę zastosowane w jego przypadku potężne działo, będzie z pewnością wykazywał ogromny potencjał w przypadku stosowania go jako mobilna jednostka oskrzydlająca, bądź też wykorzystywania go w charakterze szybkobieżnego niszczyciela czołgów.
Czytaj też: Ekologiczna energia z wnętrza Ziemi zasili nasze domy?
Póki co nie wiadomo, kiedy nowy czołg trafi do służby i jakie kraje zdecydują się go zakupić. Mam nadzieję, że już wkrótce dowiemy się nieco więcej w tej sprawie. A jak Wam podoba się Lynx 120?
Grafika tytułowa: Rheinmetall