Nowa Skoda Enyaq 85x Laurin & Klement – elektryczny SUV w klasie premium

Najwyższa, możliwa opcja wyposażenia, zupełnie nowy napęd na dwie osie, niemal 300 KM, wentylowane, podgrzewane, elektryczne fotele z masażem, aluminiowe nakładki na pedały, adaptacyjne zawieszenie i nowe oprogramowanie – to tylko niektóre z nowości, które znalazły się w nowej Skodzie Enyaq po lifcie.

Faktycznie lista nowości w Skoda Enyaq 85x Laurin & Klement jest długa, ale zamiast wymieniać te wszystkie nowinki, skupimy się na tych najważniejszych. Co ciekawe, na pierwszy rzut oka z zewnątrz tych zmian zbyt wielu nie ma, ale wystarczy wsiąść za kierownicę i ruszyć, żeby się przekonać, jak wiele w Skodzie się zmieniło. Jednak zanim zaczniemy o Enyaqu, warto przypomnieć kim byli panowie Laurin i Klement. Václav Laurin był ślusarzem, a Václav Klement księgarzem i przedsiębiorcą. Otóż byli to założyciele marki L&K z 1895 roku, która potem została przejęta w 1925 roku przez koncern zbrojeniowy Skoda. Firma na początku była producentem rowerów, motocykli i w końcu samochodów. Dziś w hołdzie dwóm założycielom marki, poświęcono edycję samochodów sygnowaną nazwiskami L&K, która oznacza najlepiej wyposażone wersje samochodów Skoda. Tak więc, jeżeli jesteśmy zdecydowani na Skodę w najbogatszej wersji, to w L&K 99% wyposażenia jest już topowa.

Taki sam, ale inny

Skoda Enyaq zawsze robiła dobre wrażenie, jest to po prostu bardzo dobrze zaprojektowany samochód zarówno wersji nadwozia Coupe jak i normalnej. Jest to auto duże, bardzo komfortowe i naturalnie z napędem elektrycznym. Wydawałoby się, że nie wiele tu można poprawić, a jednak okazało się inaczej. Co do zmian zewnętrznych, których faktycznie jest bardzo mało, to jest to raczej kosmetyka. W samej bryle samochodu nic się nie zmieniło. Natomiast nieliczne zmiany dotyczą min. chromowanych wykończeń przedniego grilla i wlotów powietrza na zderzaku, natomiast na tylnej klapie jest oznaczenie 85 oraz srebrno czarne wykończenie dolnej części zderzaka. Po bokach, przed lusterkami znajdziemy stylowe, srebrne logo Laurin & Klement na czarnym podkładzie. Przechodząc do środka ww. logo znajdziemy na progach i na kierownicy. Poza tym wewnątrz zmiany są już bardziej widoczne. W oczy rzuca się od razu dwukolorowa tapicerka, wykonana z kremowej skóry. W górnej części jest jasna, a w dolnej ciemna. Fotele są genialne, całkowicie obszyte skórą mają elektryczne sterowanie, podgrzewanie, do tego wentylowanie, co uważam za genialny pomysł, bo komu nie spocił się tyłek w trakcie długiej jazdy. Wisienką na torcie jest funkcja masażu w przednich fotelach. Nie jest to co prawda masaż Tajski, ale w trakcie długiej, wyczerpującej podróży jest zbawienny.

Ważne detale

Ważną zmianą jest także nowe oprogramowanie, czyli system operacyjny, który zarządza silnikami, ich wydajnością i wszystkimi systemami, które wyświetlają nam się na głównym ekranie czyli tablecie. Nowy soft jest bardziej uporządkowany, bardziej czytelny i intuicyjny. Nowy update dotyczy wielu nowych funkcji w tym np. coś bardzo ważnego, czego wcześniej nie widziałem w elektrycznych skodach, mianowicie Optymalizacja Baterii. Jest to funkcja, która po uruchomieniu przygotowuje akumulatory do szybszego ładowania, podgrzewając je do optymalnej temperatury. Można tego dokonać w trakcie dojazdu do stacji ładowania. Tym samym znacznie skrócimy czas spędzony na ładowarce. Siadając za kierownicą nie sposób przeoczyć wielkiego wyświetlacza przeziernego czyli Head-Up Display. Skoda nie ogranicza się do mało widocznych, dyskretnych znaczków wyświetlanych na szybie. Skoda Enyaq 85x wyświetla całą masę informacji na przedniej szybie i to w bardzo dużej jej części. Oprócz prędkości i danych z nawigacji, używając aktywnego tempomatu, system cały czas skanuje drogę przed nami i odmierza odległość od samochodów jadących przed nami. Wówczas na szybie pojawia się ruchomy, zielony pasek, który tak jakby podkreśla samochody z przodu. Natomiast gdy  tylko podjedziemy zbyt blisko, wówczas kolor zmienia się na pomarańczowy sygnalizując niebezpieczeństwo.

Przeczytaj też: Testujemy samochód Skoda Enyaq IV 80 Coupe – elektryczny SUV | CoNowego.pl

Jeden przycisk

Mówiąc o aktywnym tempomacie trzeba koniecznie wspomnieć jak to zostało zaprojektowane przez Skode, ponieważ to, co Skodzie udało się upchnąć na kierownicy w jednym przycisku, to inni producenci zaprojektowali na oddzielnym drążku, na kolumnie kierownicy. I właśnie ten przycisk jest magiczny i korzystałem z niego nieustannie prowadząc w mieście jak i w trasie. Uruchamiając aktywny tempomat jednym przyciskiem na kierownicy, automatycznie uruchamiamy szereg asystentów i systemów wsparcia kierowcy. Tempomat przyjmuje naszą prędkość jako tą właściwą, uruchamia się system asystenta pasów bocznych i Skoda zaczyna niemal jechać sama, trzymając się środka jezdni. Radary i kamery obserwują otoczenie i w zależności od sytuacji na drodze reagują. W mieście zaraz po ruszeniu ze świateł samochód sam jedzie utrzymując bezpieczną prędkość i odległość od samochodów. Gdy one zatrzymają się, to system także się zatrzyma. Przy dłuższym postoju musimy mu pomóc wciskając delikatnie pedał gazu i auto dalej jedzie samo. Jest to bardzo praktyczna pomoc w korkach, wtedy, gdy kierowcy są znużeni i tracą czasem skupienie. Nie inaczej jest na trasie, gdy auto niemal samo jedzie, a kierowca tylko nadzoruje je. To jest już dosłownie mały krok od całkowitej jazdy autonomicznej, co niewątpliwie stanie się szybciej niż myślimy.

Małe a cieszy

Cieszą też inne mniejsze detale, takie jak napinacze pasów, które po ruszeniu autem ściągają pasy, żeby się upewnić, że dobrze na nas leżą, bez żadnych luzów. Cieszy parasolka, która jest umieszczona w drzwiach, cieszą haki na zakupy w bagażniku, dzięki którym torby z zakupami nie latają jak wolne elektrony w trakcie jazdy. Cieszy asystent parkowania, który pomaga wcisnąć się w najmniejsze miejsca parkingowe, cieszy system kamer 360 stopni, który umożliwia wyjazd nawet tyłem na ulicę, gdyż szerokokątna kamera obejmuje widok jezdni, zanim na nią wyjedziemy. Cieszą tylne podgrzewane fotele oraz nagłośnienie Canton, na które nie da się powiedzieć złego słowa. Gdybym miał się czepiać, to jedynie szklanego dachu mi tu zabrakło.

Przeczytaj też: Skoda Enyaq RS Maxx 80 iV Coupe – cały tydzień na jednym ładowaniu (conowego.pl)

Nowe, wydajniejsze silniki

Najnowsza Skoda Enyaq po lifcie nosi nazwę 85x, co może być mylnie odczytane, że bateria jest większa, ale tak nie jest. To znaczy bateria jest takiej samej pojemności jak wcześniej czyli 82 kWh, ale Enyaq ma faktycznie większy zasięg. Jak tego dokonano? Tym samym przechodzimy płynnie do kolejnej nowości. Otóż Enyaq dostał nowe silniki, które są bardziej ekonomiczne, ale jednocześnie bardziej dynamiczne. Trochę są to sprzeczne stwierdzenia, ale bardzo prawdziwe.  Nowe jednostki napędowe pozwalają bowiem realnie przejechać do 540 km na jednym ładowaniu, a w dodatku nowy system dystrybucji energii, dużo dokładniej zarządza zużyciem prądu. Ale to nie wszystko, bo nowe silniki są niewiarygodnie mocne i szybkie – zamiast 204 mamy 285 KM i zamiast 310 jest uwaga 545 Nm. To auto wyrywa na światłach jak odrzutowiec i potrafi być bardzo szybkie i dynamiczne. Jednocześnie, gdy mamy zaplanowaną długą podróż, wówczas jadąc spokojnie możemy dorównać niejednemu silnikowi spalinowemu jeżeli chodzi o zasięg.

Adaptacyjne zawieszenie

W samochodzie Skoda Enyaq 85x Laurin & Klement zastosowano adaptacyjne zawieszenie, które działa na zasadzie elektronicznego dostosowywania charakterystyki amortyzatorów do warunków drogowych i stylu jazdy. System ten wykorzystuje czujniki do monitorowania warunków jazdy w czasie rzeczywistym i automatycznie reguluje twardość zawieszenia, aby zapewnić optymalny komfort i stabilność. W zależności od wybranego trybu jazdy, adaptacyjne zawieszenie może zaoferować bardziej komfortowe ustawienia dla spokojnej jazdy lub sztywniejsze ustawienia dla bardziej dynamicznej jazdy. Dzięki temu kierowca może cieszyć się zarówno wygodą, jak i lepszą kontrolą nad pojazdem podczas szybszej jazdy lub na zakrętach. Warto zauważyć, że Skoda Enyaq 85x Laurin & Klement jest wyposażona w szereg innych zaawansowanych funkcji, które współpracują z adaptacyjnym zawieszeniem, aby zapewnić jeszcze lepsze wrażenia z jazdy, takich jak zwiększona moc, lepsze przyspieszenie i większy zasięg.

Podsumowanie

Skoda Enyaq 85x Laurin & Klement to samochód, który łączy w sobie elegancję, nowoczesność i zaawansowaną technologię. Jego adaptacyjne zawieszenie zapewnia komfortową jazdę bez względu na warunki drogowe, a bogate wyposażenie wnętrza stanowi o luksusowym charakterze tego modelu. Zasięg i moc pojazdu są imponujące, co czyni go atrakcyjnym wyborem dla osób szukających elektrycznego SUV-a z górnej półki. Skoda Enyaq 85x Laurin & Klement to wyraźny sygnał, że marka Skoda jest gotowa na elektromobilną przyszłość, oferując produkty, które spełniają oczekiwania nawet najbardziej wymagających kierowców.

Cena: 305 000 zł