Trwa batalia o kosmiczne śmieci. MSK uciekła przed amerykańskim odłamkiem

Były sekretarz generalny NATO ostrzega, że dalsze incydenty zamkną na pokolenia możliwości poprawy życia na naszej planecie, jakie daje przestrzeń kosmiczna.

Dmitrij Rogozin, wicepremier Rosji i szef agencji kosmicznej Roscosmos, poinformował dziś, że Międzynarodowa Stacja Kosmiczna musiała zmienić położenie, by uniknąć spotkania z kosmicznymi odpadami, pochodzącymi z amerykańskiej rakiety wyniesionej na orbitę w 1994 roku. To kolejna odsłona trwającej od kilku tygodni kosmicznej batalii między Rosją i Stanami Zjednoczonymi, którą zapoczątkowało zniszczenie rosyjskiego satelity. W konsekwencji w niskiej orbicie okołoziemskiej pojawiło się ponad 1500 szczątków orbitalnych. 

Więcej na ten temat: Astrofizycy ostrzegają: rośnie problem kosmicznych śmieci

Aby uniknąć kolizji, MSK musiała obniżyć swoje położenie o ponad 300 metrów. We wtorek kosmiczne śmieci zmusiły astronautów do przełożenia kosmicznego spaceru, którego celem była wymiana znajdującej się na zewnątrz stacji anteny. Z kolei w ubiegłym miesiącu MSK musiała wykonać manewr, by uniknąć zderzenia z odłamkiem chińskiego satelity. I choć NASA wybrała wczoraj trzy firmy, które otrzymały ponad 400 mln dolarów dotacji na pracę nad projektami komercyjnych odpowiedników MSK, pojawiają się głosy, że kontynuacja “gwiezdnych wojen” może doprowadzić do stworzenia kosmicznego wysypiska, gdzie prowadzenie ważnych badań i innych operacji wpływających na życie na ziemi byłoby utrudnione, jeśli nie niemożliwe. 

W tym tygodniu były sekretarz generalny NATO, Anders Fogh Rasmussen, w tekście dla “Financial Timesa” ostrzegał, że rosyjski test antysateliarny to nie tylko kolejny dowód ryzykanctwa Władimira Putina, ale też “dzwonek alarmowy” dla całej ludzkości. “Ryzykujemy przekształcenie niebiańskiego sąsiedztwa Ziemi w złomowisko. Jeśli nie zmienimy kursu, możliwości wykorzystania przestrzeni kosmicznej do poprawy naszego życia na ziemi mogą zostać zamknięte na pokolenia” – pisze Rasmussen

Źródło: Reuters Science, Zdjęcie: NASA/ domena publiczna