Szef NASA zaniepokojony postępami Chin w kosmosie

Kosmiczny wyścig między Stanami Zjednoczonymi a Chinami staje się coraz bardziej zacięty. O tym kto wygra mogą zadecydować najbliższe dwa lata.

W rozmowie z Politico administrator NASA Bill Nelson ostrzegł, że jeśli wygrają Chiny, mogą ustanowić terytorium na Księżycu i zdominować obszary bogate w minerały i inne zasoby. Według niego mogą nawet zablokować innym krajom możliwość podróży na Srebrny Glob.

„To fakt: bierzemy udział w wyścigu kosmicznym. I to prawda, że ​​lepiej uważajmy, żeby nie dostali się na Księżyc pod pozorem badań naukowych. I nie wykracza to poza sferę możliwość, że powiedzą: To jest nasze terytorium” – powiedział Bill Nelson.

Aby wyjaśnić swoje obawy, przedstawiciele NASA wskazali wyspy na Morzu Południowochińskim, gdzie chińskie wojsko założyło bazy. „Jeśli w to wątpisz, spójrz, co zrobili z Wyspami Spratly” – dodał szef NASA.

Tylko w ciągu ostatnich kilku lat Chiny wystrzeliły orbitery, lądowniki i łaziki, które dotarły na Księżyc i Marsa. Zaniepokojenie tym faktem przedstawiciele amerykańskiej agencji kosmicznej uważają, że Chińska Narodowa Administracja Przestrzeni Kosmicznej robi postępy zbyt szybko. Istnieje realna szansa, że ​​przebije on optymistyczne cele NASA wyznaczone w obecnym projekcie Artemis.

„Chiny w ciągu ostatniej dekady odniosły ogromny sukces” – powiedział Nelson. „Prawdą jest również, że ich data lądowania na Księżycu jest coraz bliższa”.

Chiński program kosmiczny uruchomił niedawno nową stację kosmiczną. Pekin oświadczył, że ma nadzieję wysłać swoich astronautów na Księżycu do końca tej dekady. Tymczasem NASA wystrzeliła Artemis I w listopadzie na 26-dniową misję.

Misja zakończyła się sukcesem po tym, jak kapsuła Orion okrążyła Księżyc, przybliżając agencję kosmiczną o krok do celu, jakim jest ustanowienie obecności człowieka na Księżycu. NASA planuje wylądować astronautów na Księżycu do 2025 roku.

Eksperci ds. bezpieczeństwa obawiają się, że Chiny mogą również dążyć do ingerencji w amerykańskie systemy kosmiczne.

Czytaj także: USA i Chiny przenoszą rywalizację w kosmos