Stacja kosmiczna Orbital Reef zaliczyła kolejne kamienie milowe
Komercyjna stacja kosmiczna Orbital Reef, która jest wspólnym przedsięwzięcie firmy kosmicznej Blue Origin – Jeffa Bezosa i Sierra Space osiągnęła cztery kamienie milowe w zakresie niektórych ze swoich najważniejszych technologii.
NASA ściśle współpracuje z firmami komercyjnymi w celu opracowania nowych stacji kosmicznych zdolnych do świadczenia usług NASA i innym podmiotom, co zapewni USA ciągłą obecność człowieka na niskiej orbicie okołoziemskiej i zapewni bezpośrednie korzyści ludziom na Ziemi. Cztery kamienie milowe stanowią część umowy NASA Space Act, pierwotnie przyznanej firmie Blue Origin w 2021 r.
Te kamienie milowe mają kluczowe znaczenie dla zapewnienia, że komercyjne miejsce docelowe będzie mogło wspierać życie ludzkie, aby astronauci NASA mogli nadal mieć dostęp do niskiej orbity okołoziemskiej i by mogli prowadzić ważne badania naukowe w wyjątkowym środowisku mikrograwitacji. Dodatkowo każdy ukończony kamień milowy pozwala NASA uzyskać wgląd w postępy naszego partnera w projektowaniu i rozwoju stacji – powiedziała Angela Hart, menadżerka NASA Commercial Low Earth Orbit Development Program.
Ludzie żyjący i pracujący w kosmosie robią to w zamkniętym środowisku, które musi być monitorowane i kontrolowane. Na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej komponenty systemu kontroli środowiska i podtrzymywania życia zapewniają astronautom czyste powietrze i wodę. System regeneracyjny przetwarza i odzyskuje większość wody i tlenu wytwarzanych podczas normalnej działalności człowieka. To znacznie zmniejsza ilość masy, którą trzeba by wystrzelić do laboratorium na orbicie, aby spełnić te funkcje.
System podobny do ISS
Jak tłumaczy NASA Orbital Reef będzie miał podobny system. W ramach wszystkich czterech kamieni milowych przetestowano różne części systemu, w tym test kontroli śladowych zanieczyszczeń, test utleniania zanieczyszczeń wody, test odzyskiwania wody z moczu i test zbiornika na wodę.
Jak podaje portal Science Alert tak naprawdę astronauci na ISS piją sobie nawzajem krystalicznie czysty, przetworzony mocz od około 15 lat i nie dzieje się to bez powodu. Pomaga to bowiem zmniejszyć ilość wody, którą NASA musiałaby wystrzelić w przestrzeń kosmiczną, aby utrzymać astronautów przy życiu.
NASA przekazuje stacje kosmiczne nowej generacji firmom komercyjnym, ponieważ ma ważniejsze priorytety, które wymagają finansowania. Obecnie utrzymanie programu ISS kosztuje NASA około 3 miliardy dolarów rocznie – podał portal ScienceAlert.
Tym priorytetem jest program Artemis, który ma docelowo doprowadzić do stałej obecności człowieka na Księżycu.
Na początku stycznia tego roku George Scott, pełniący obowiązki inspektora generalnego NASA powiedział m.in., że agencja prognozowała całkowite koszty programu Artemis wyniosą 93 miliardy dolarów na lata 2012–2025. Kwota ta nie obejmuje jednak kosztów startów, które wyniosą około 4,2 dolara miliardów (dla pierwszych czterech misji Artemis).
Źródło: NASA/ScienceAlert
Czytaj też: DCUBED chce produkować panele słoneczne w kosmosie?
Grafika tytułowa: Ellienore Bradley / Unsplash