Skype w nowoczesnym wcieleniu już do pobrania na Androida i iOS

Jeszcze miesiąc przed pandemią Skype był najpopularniejszym narzędziem do wideokonferencji na świecie. Dziś, daleko za rosnącą konkurencją, pozycjonuje się jako rywal dla WhatsAppa czy Messengera.

Większość branż w wyniku pandemii notowała straty i do dziś odczuwa jej skutki, istnieje jednak wąska grupa producentów i dostawców usług, którzy zyskali dzięki Covid-19, a wśród nich – twórcy narzędzi do wideokonferencji. O ile jednak Zoom, Microsoft Teams czy Google Meet mogły przyglądać się, jak błyskawicznie wzrasta liczba ich nowych użytkowników, o tyle przedpandemiczny lider rynku, czyli Skype, nie może zaliczyć miesięcy wymuszonej pracy zdalnej jako okresu prosperity. 

Czytaj też: Jak przygotować się do konferencji wideo? Garść porad!

Jeszcze w lutym 2020 roku udziały komunikatora Microsoftu w globalnym rynku wynosiły 32%, rok później było to już tylko 7%, a synonimem lockdownu stały się narzędzia konkurencji – zwłaszcza Zoom, z którego korzystało 49% wszystkich użytkowników tego typu rozwiązań. Należący do Microsoftu Skype oczywiście nie zniknął, a w Polsce nadal jest trzecim najpopularniejszym narzędziem do telekonferencji (z 19,43% ustępuje Zoomowi (23,77%) i Microsoft Teams (43,46%). Kilka tygodni temu zaktualizowany Skype 8.78 zaczął być  udostępniany w wersji desktopowej, teraz odświeżony komunikator dostają użytkownicy urządzeń z Androidem i iOS. 

Aplikacja w wersji mobilnej ma charakteryzować się większą stabilnością od poprzedniczek, sporo zmieniło się też w kwestii wizualnej: powiadomienia dla większej przejrzystości przeniesiono na dół ekranu, poszczególne okienka otrzymały charakterystyczne dla Windowsa 11 zaokrąglenia. Na urządzenia mobilne trafił wreszcie tryb pracy wspólnej, do tej pory dostępny jedynie w wersji desktopowej. Wygląd interfejsu sugeruje, że Skype nie liczy na nawiązanie konkurencji z narzędziami wideo, zostawiając przestrzeń dla siostrzanych Teamsów, i chce pozycjonować się jako komunikator zbliżony do Messengera czy WhatsAppa. Nowości wyglądają na mocno inspirowane konkurencją, ale czy to wystarczy, by tchnąć nowe życie w jedną z największych technologicznych ofiar pandemii? 



Źródła: Emailtooltester, zdjęcia: Mati Flo/ Unsplash, blog Skype