Rakieta Vulcan od ULA wykonuje drugi ważny lot testowy

Drugi Vulcan Centaur firmy United Launch Alliance wystartował 4 października w ramach lotu testowego niezbędnego do uzyskania certyfikacji pojazdu do przenoszenia ładunków związanych z bezpieczeństwem narodowym.

Vulcan Centaur wystartował z kompleksu startowego Space Launch Complex 41 na Cape Canaveral Space Force Station na Florydzie. Start odbył się mniej więcej w połowie trzygodzinnego okna startowego po początkowym półgodzinnym opóźnieniu, aby zapewnić dodatkowy czas na kontrole przed startem.

Pierwsza próba odliczania została zatrzymana na 1 minutę i 51 sekund przed startem. Tory Bruno, dyrektor generalny ULA, powiedział w mediach społecznościowych, że „przejściowy błąd w nadmiarowym systemie danych” spowodował wstrzymanie, a kontrolerzy rozwiązali problem i zresetowali odliczanie dla drugiej próby, która zakończyła się startem – czytamy na portalu.

ULA stwierdziło, że osiągi pojazdu były nominalne na wczesnych etapach lotu. Jednak rozdzielenie dwóch stałych rakietowych boosterów GEM 63XL (SRB) nastąpiło prawie 30 sekund później niż czas podany przez firmę przed startem. Około 35 sekund po starcie z jednego z boosterów wydobywał się materiał, którego pióropusz zmienił wygląd, co sugerowało uszkodzenie dyszy SRB.

Mieliśmy obserwację SRB numer jeden, więc będziemy to badać po zakończeniu misji. Poza tym lot był nominalny – powiedział Bruno w webcastingu startowym po zakończeniu drugiego spalania Centaura.

Misja Cert-2 była w zasadzie lotem testowym dla Vulcana, niosąc ze sobą jedynie symulator masy oraz instrumenty. ULA pierwotnie planowała wystrzelić w tym locie samolot kosmiczny Dream Chaser firmy Sierra Space, ale zastąpiła go bezwładnym ładunkiem w czerwcu, gdy Sierra Space stwierdziła, że Dream Chaser nie będzie gotowy na jesienny start.

Źródło spacenews.com

Czytaj też: Na stacji kosmicznej Gateway astronauci zadbają o formę!

Grafika tytułowa: David Torres / Unsplash