Problem z rakietą Falcon 9. Możliwe opóźnienia innych misji?

SpaceX twierdzi, że raczej nie będzie w stanie odzyskać 20 satelitów Starlink pozostawionych na bardzo niskiej orbicie po awarii górnego stopnia Falcona 9 podczas niezbyt udanego startu z 11 lipca. FAA musi przeprowadzić dochodzenie co może wpłynąć na opóźnienia kolejnych misji z udziałem tej rakiety.

Firma stwierdziła, że silnik górnego stopnia rakiety „doświadczył anomalii i nie był w stanie ukończyć drugiego spalania” i ostatecznie rozmieszczono satelity na najniższym punkcie wynoszącym zaledwie 135 kilometrów. SpaceX poinformowało za pośrednictwem platformy X, że nawiązało kontakt z 5 z 20 satelitów Starlink i próbuje zmusić je do podniesienia orbit za pomocą pokładowych silników jonowych.

W przeciwieństwie do odcinka StarTrek, to prawdopodobnie nie zadziała, ale warto spróbować. Silniki manewrowe satelity muszą podnosić orbitę szybciej niż opór atmosferyczny ściąga je w dół, w przeciwnym razie spalą się – napisał założyciel i dyrektor generalny firmy Elon Musk na portalu X w odpowiedzi na post SpaceX.

Firma dodała, że satelity „nie stanowią zagrożenia dla innych satelitów na orbicie ani dla bezpieczeństwa publicznego” ze względu na ich bardzo niskie orbity i konstrukcję, która ma się całkowicie rozpaść podczas powrotu na Ziemię.

Badanie FAA

Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA) domaga się przeprowadzenia dochodzenia w sprawie niedawnej anomalii.

FAA będzie zaangażowana w każdy etap procesu dochodzenia i musi zatwierdzić raport końcowy SpaceX, w tym wszelkie działania naprawcze. Powrót do lotów opiera się na ustaleniu przez FAA, że żaden system, proces lub procedura związana z awarią nie ma wpływu na bezpieczeństwo publiczne. Ponadto, SpaceX może być zmuszona do złożenia wniosku i otrzymania zgody od FAA na modyfikację swojej licencji, która obejmuje wszelkie działania naprawcze i spełnia wszystkie inne wymagania licencyjne – napisali urzędnicy FAA w komunikacie.

Opóźnienia kolejnych planowanych misji

Incydent uziemi rakietę, najbardziej aktywną rakietę nośną w służbie obecnie, na czas nieokreślony.

Niepowodzenie startu wpłynie bowiem na szeroką gamę klientów, od satelitów Starlink firmy SpaceX po NASA. Przemysł kosmiczny stał się coraz bardziej zależny od Falcona 9, który przed tym incydentem miał ponad 300 kolejnych udanych startów, ze względu na wysoką częstotliwość lotów i brak pojemności w innych pojazdach.

Wśród misji, które w najbliższym czasie zostaną opóźnione, znajduje się m.in. misja Arctic Satellite Broadband Mission, czyli para satelitów telekomunikacyjnych, których start planowano w tym miesiącu na pokładzie rakiety Falcon 9 z bazy sił kosmicznych Vandenberg, a także współdzielona misja Transporter-11 na pokładzie innego Falcona 9 w lipcu z Vandenberg – czytamy na portalu.

Również wstrzymano Polaris Dawn, prywatną misję astronautów, która miala wysłać cztery osoby na pokładzie Crew Dragon w celu przetestowania operacji na dużych wysokościach i nowego skafandra kosmicznego opracowanego przez SpaceX. Misja ta miała zostać wystrzelona już 31 lipca z Florydy.

Nie mam wątpliwości, że szybko znajdą przyczynę i zapewnią, że najbardziej opłacalny i niezawodny pojazd startowy będzie nadal dostarczał ładunek na orbitę. Jeśli chodzi o Polaris Dawn, będziemy latać, kiedy tylko SpaceX będzie gotowy i z pełnym zaufaniem do rakiety, statku kosmicznego i operacji – napisał na X, Jared Isaacman, miliarder wspierający program misji Polaris i który będzie dowodził Polaris Dawn.

Eksperci mają nadzieję, że Space X szybko zdoła zidentyfikować i rozwiązać problem. Opóźnienie może jednak wynieść od kilku tygodni do nawet do kilku miesięcy, co byłoby „katastrofalne” dla dużej części branży, ponieważ ich plany startowe są opóźnione o wiele razy, a opcji alternatywnych startów jest niewiele.

Jednym z największych klientów SpaceX jest NASA. Rakiety Falcon 9 miały wystrzelić statek transportowy Northrop Grumman Cygnus na Międzynarodową Stację Kosmiczną na początku sierpnia, a następnie w połowie sierpnia wystrzelić Crew-9 Crew Dragon. Inną ważną misją NASA jest statek kosmiczny Europa Clipper, który wykorzysta rakietę Falcon Heavy z podobnym górnym stopniem jak Falcon 9. Misja ta ma trzytygodniowe okno startowe, które rozpoczyna się 10 października.

Źródło: spacenews.com/space.com/spacex.com

Czytaj też: Film Diuna w realnym świecie. Powstał nowy skafander kosmiczny

Grafika tytułowa: Yash Mannepalli / Unsplash