Pierwsze zdjęcie czarnej dziury w sercu naszej galaktyki!
Dziś rano, na równoczesnych konferencjach prasowych na całym świecie (w Stanach Zjednoczonych, Niemczech, Chinach, Meksyku, Chile, Japonii i na Tajwanie) astronomowie z Event Horizon Telescope (EHT) ujawnili pierwsze zdjęcie Sagittarius A*. Supermasywnej czarnej dziury w centrum Drogi Mlecznej.
Pochłania ona każdą materię poruszającą się w obrębie jej ogromnego przyciągania grawitacyjnego.
Naukowcy od dawna sądzili, że supermasywna czarna dziura ukryta głęboko w chaotycznym centralnym obszarze naszej galaktyki była jedynym możliwym wyjaśnieniem niecodziennych procesów tam zachodzących. Wahali się jednak, czy powiedzieć wprost o „czarnej dziurze”. Gdy astronomowie Reinhard Genzel i Andrea Ghez otrzymali Nobla w dziedzinie fizyki w 2020 roku, oficjalny komunikat nie mówił prawdy. Ogłoszono, że zostali nagrodzeni za „odkrycie supermasywnego, zwartego obiektu w centrum naszej galaktyki”, a nie za odkrycie „czarnej dziury”. Czas na tego rodzaju niedomówienia właśnie minął.
Dziś rano w National Press Club w Waszyngtonie Feryal Özel, profesor astronomii i fizyki na Uniwersytecie Arizony i członek Rady Naukowej EHT, przedstawił obraz. Ciemny pierścień otoczony trzema lśniącymi węzłami bilionów – stopni gazu.
Czarne dziury łapią wszystko, co wpada do środka, w tym światło, więc w bardzo prawdziwym sensie są niewidoczne. Ale zakrzywiają czasoprzestrzeń wokół siebie tak mocno, że kiedy są oświetlone przez świecące strumienie opadającej materii rozerwanej w ich grawitacyjnym uścisku, rzucają „cień”.
EHT rejestruje obrazy tego cienia za pomocą techniki zwanej interferometrią o bardzo długiej linii bazowej (VLBI). Łączy ona obserwatoria radiowe na wielu kontynentach, tworząc wirtualny teleskop wielkości Ziemi, instrument o najwyższej rozdzielczości w całej astronomii.
Mniejsza, ale bardziej widoczna
W 2019 roku opublikowano zdjęcie supermasywnej czarnej dziury w galaktyce zwanej Messier 87 lub M87. Ukazało ono świecący czerwony, żółty i biały pierścień otaczający ciemne centrum. Czarna dziura w M87 jest znacznie bardziej odległa i masywna niż Sagittarius A*. Znajdująca się około 54 milionów lat świetlnych od Ziemi, o masie 6,5 miliarda razy większej niż masa naszego Słońca.
„ Sagittarius A* jest ponad tysiąc razy mniej masywna niż czarna dziura w M87. Ponieważ jednak znajduje się w naszej własnej galaktyce, jest znacznie bliżej i powinna wydawać się nieco większa na niebie”. Powiedziała radioastronom Lindy Blackburn, zajmująca się danymi EHT w Harvard-Smithsonian Center for Astrophysics.
Czytaj także: Czy eksploracja kosmosu nam się opłaca?