NASA i ESA wystrzelą kolejnego satelitę do śledzenia oceanów

Technicy kontynuują przygotowania do startu satelity Sentinel-6B, opracowanego wspólnie przez NASA i ESA (Europejską Agencję Kosmiczną). Urządzenie będzie mierzyć poziom morza na niemal całej kuli ziemskiej, a także temperaturę atmosfery i wilgotność oceanów.

Zespół zakończył już niemal wszystkie czynności przygotowawcze, w tym testy paneli słonecznych, tankowanie statku kosmicznego oraz umieszczenie satelity w osłonie ładunku, ponieważ moment startu zbliża się wielkimi krokami.

Start zaplanowano na poniedziałek, 17 listopada, o godz. 12:21 czasu wschodnioamerykańskiego (niedziela, 16 listopada, godz. 21:21 czasu pacyficznego). Rakieta SpaceX Falcon 9 wystartuje z kompleksu Space Launch Complex 4 East w bazie Vandenberg Space Force Base w Kalifornii.

10 listopada NASA i partnerzy misji przeprowadzili przegląd gotowości do lotu, aby przedstawić aktualne informacje na temat stanu Sentinel-6B i potwierdzić jego przygotowanie do rozpoczęcia ostatnich etapów przedstartowych.

Po umieszczeniu satelity w osłonie ładunku technicy przetransportowali ją do hangaru SpaceX, gdzie połączono ją z drugim stopniem rakiety.

W sobotę, 15 listopada, NASA i jej partnerzy przeprowadzą przegląd gotowości do startu, aby ostatecznie ustalić, czy Sentinel-6B jest w pełni przygotowany do wystrzelenia.

Sentinel-6B będzie monitorować poziom morza dla około 90% oceanów Ziemi, z dokładnością do około jednego cala. Dane te mają kluczowe znaczenie dla poprawy bezpieczeństwa publicznego, planowania urbanistycznego oraz ochrony interesów handlowych i obronnych. Satelita ostatecznie zastąpi swojego bliźniaka, Sentinel-6 Michael Freilich, stając się oficjalnym satelitą referencyjnym dla globalnych pomiarów wzrostu poziomu morza.

Oba satelity tworzą misję Copernicus Sentinel-6/Jason-CS (Continuity of Service). Kontynuują one rejestrowanie danych, które rozpoczęto wraz z satelitą TOPEX/Poseidon na początku lat 90., a następnie rozwijano dzięki serii satelitów Jason. Jason-1 i Jason-2 zostały już wycofane z eksploatacji, natomiast Jason-3 oraz Sentinel-6 Michael Freilich wciąż działają. Każda z tych misji pogłębia naszą wiedzę o zmieniających się oceanach Ziemi.

Źródło: NASA

Czytaj też: Trójwymiarowe mapy zaczynają skupiać się na egzoplanetach

Grafika tytułowa: AK / Unsplash