Microsoft zmienia model biznesowy Xboxa!
Wokół Microsoftu jest ostatnio głośno za sprawą przejęcia przez amerykański koncern Activision-Blizzard. Transakcja opiewa na ogromną kwotę. W związku z nią powstało dużo pytań związanych z obecnością tytułów na konkurencyjnych dla koncernu z Redmond platformach – PlayStation oraz Nintendo Switch. Microsoft uspokaja – nie będzie wyłączności na gry studia dla Xboxa. Co więcej – model biznesowy znanej marki ulegnie zmianie!
Xbox otwiera się na nowe wyzwania!
Xbox się zmienia. Microsoft poinformował na swoim blogu, że wprowadza właśnie w odniesieniu do niej 11 zasad mających uczynić korzystanie z platformy bardziej transparentnym zarówno dla użytkowników, jak i dla deweloperów chcących współpracować z koncernem z Redmond. Oto jak Amerykanie komentują nowo obrany kurs Xbox na swoim blogu:
Chociaż zmiana nie jest łatwa, wierzymy, że można dostosować się do nowych zasad i skutecznie wprowadzać innowacje. Wierzymy, że rządy mogą przyjąć nowe regulacje technologiczne, które promują konkurencję, jednocześnie chroniąc podstawowe wartości, takie jak prywatność oraz bezpieczeństwo narodowe i cybernetyczne. Zasady, które dzisiaj przyjmiemy, zapewnią również najlepszą możliwą obsługę twórcom i klientom każdej wielkości. Zasady te są oparte na przepisach dotyczących sklepów z aplikacjami, które są uwzględniane przez rządy na całym świecie, w tym przez Stany Zjednoczone, Unię Europejską, Republikę Korei, Holandię i inne kraje. Chociaż żadne prawo nie jest doskonałe, uważamy, że możliwe jest wdrożenie tych nowych przepisów i dalsze odpowiedzialne wprowadzanie innowacji oraz rozwój zdrowego i dochodowego biznesu.
Poniżej przedstawiamy natomiast nowe zasady, o których mowa:
Jakość, bezpieczeństwo i prywatność
- Wszyscy deweloperzy mogą korzystać z naszego repozytorium gier i aplikacji, jeśli tylko ich twory spełniać będą rozsądne standardy w kwestii jakości i bezpieczeństwa.
- Będziemy nadal chronić konsumentów i graczy korzystających z naszego repozytorium, pilnując by deweloperzy spełniali nasze standardy bezpieczeństwa.
- Będziemy nadal chronić prywatność naszych konsumentów w ramach naszego repozytorium, zapewniając im kontrolę nad ich danymi i sposobem, w jaki są użytkowane.
Odpowiedzialność
- Nasze gry i aplikacje będą musiały spełniać te same standardy, co gry i aplikacje konkurencji.
- Nie będziemy wykorzystywać niejawnych danych czy danych z naszego repozytorium z grami i aplikacjami, by rywalizować z grami i aplikacjami innych twórców.
Uczciwość i transparentność
- Będziemy traktować wszystkie gry i aplikacje w repozytorium jak sobie równe, bez nieuzasadnionych preferencji czy promowania gier i aplikacji naszych partnerów biznesowych w większy sposób niż inne gry i aplikacje.
- Będziemy transparentni w kwestii zasad promowania i reklamowania gier i aplikacji w naszym repozytorium i będziemy stosować te zasady w sposób spójny i obiektywny.
Wolność wyboru dla deweloperów
- Nie będziemy wymagać od deweloperów wykorzystywania naszego systemu płatności do przetwarzania opłat wewnątrz gier i aplikacji.
- Nie będziemy wymagali od deweloperów w naszym repozytorium, by ci oferowali lepsze warunki swoim klientom niż w repozytoriach konkurencji.
- Nie będziemy oferowali niekorzystnych warunków dla deweloperów, jeżeli ci wybiorą inny system płatności niż nasz lub jeżeli zaoferują inne warunki swoim klientom w repozytoriach konkurencji.
- Nie będziemy utrudniali deweloperom bezpośredniej komunikacji z ich użytkownikami w ramach ich gier i aplikacji w tematach biznesowych, takich jak ceny czy specjalne oferty.
Czytaj też: Call of Duty jednak dla PlayStation? Microsoft uspokaja!
Czy Microsoft kieruje się wyłącznie dobrymi intencjami wobec graczy i deweloperów? Moim zdaniem nie. Koncern z Redmond chce pokazać, że platforma Xbox będzie transparentna i sprawiedliwa dla wszystkich, żeby uniknąć oskarżeń o praktyki monopolistyczne. Nie od dziś wiadomo bowiem, że działalności koncernu z Redmond przyglądać się będzie Federalna Komisja Handlu (FTC), która może zablokować przejęcie Activision-Blizzard jeśli uzna, że zaszkodzi ono branży. Microsoft musi więc dwoić się i troić, by zrobić na urzędnikach jak najlepsze wrażenie.
Grafika tytułowa: Louis-Philippe Poitras / Unsplash