Ludzie dotarli do Argentyny 20 000 lat temu

Odkrycie zmasakrowanych kości należących do gliptodonta (olbrzymiego krewnego pancernika), wskazuje na to, że ludzie żyli w Argentynie 20 000 lat temu. Wspiera to rosnącą liczbę innych dowodów na to, że człowiek „zadomowił się” w Ameryce dużo wcześniej, niż dotychczas zakładano.

W epoce późnego plejstocenu (129 000 do 11 700 lat temu) pokrywy lodowe i lodowce pokrywały znaczną część planety, szczególnie w okresie ostatniego maksimum zlodowacenia, czyli około 26 000 do 20 000 lat temu, kiedy epoka lodowcowa osiągnęła swój szczyt. Wcześniej archeolodzy sądzili, że pierwsi Amerykanie przybyli, podróżując po moście lądowym łączącym Syberię z Alaską 13 000 lat temu. Jednak stanowiska archeologiczne odkryte w Ameryce Północnej i Południowej w ostatniej dekadzie wskazują, że ludzie przybyli do tego regionu znacznie wcześniej.

W najnowszym badaniu opublikowanym 17 lipca w czasopiśmie PLOS One, naukowcy ujawnili, że znaleźli ślady nacięć na skamieniałych szczątkach gliptodonta znanego jako Neosclerocalyptus – olbrzymiego, wymarłego krewnego pancernika. Te oznaczone kości, znalezione w regionie Pampea w Argentynie, mogą być jednymi z najwcześniejszych przykładów interakcji człowieka z megafauną w Ameryce Południowej.

Analiza śladów nacięć na kościach

Niekompletny szkielet zwierzęcia, znaleziony został wzdłuż brzegów rzeki Reconquista na obrzeżach Buenos Aires. Naukowcy przeprowadzili datowanie radiowęglowe fragmentu kości miednicy na 21 090–20 811 lat temu, co było zgodne z datami geologicznymi osadu, w którym znaleziono zwierzę.

Aby ustalić, czy ślady nacięć zostały wykonane przez człowieka, naukowcy sfotografowali i stworzyli trójwymiarowe skany kości zwierzęcia. Niektóre ślady miały przekrój w kształcie litery V, co według zespołu jest wysoce sugerowalne jako ślady po narzędziach kamiennych. Łącznie naukowcy naliczyli 32 ślady nacięć na kościach zwierzęcia. Stosując różne techniki statystyczne do klasyfikowania i ilościowego porównywania śladów, doszli do wniosku, że wzór nie mógł być losowy – nacięcia zostały wykonane przez ludzi za pomocą narzędzi – czytamy na portalu.

Zdaniem naukowców możliwe, że ludzie polowali na gliptodonty ze względu na ich rozmiary (około 300 kilogramów i duże mięśnie). Oprócz ujawnienia interakcji między ludźmi a megafauną, wyniki tego badania „przesuwają” chronologię obecności człowieka i interakcji między człowiekiem a megafauną o prawie 6000 lat, niż odnotowano w przypadku innych stanowisk w południowej Ameryce Południowej.

Źródło: livescence.com

Czytaj też: Kilkusetletnie rekiny z Grenlandii mogą być sekretem dłuższego życia dla ludzi

Grafika tytułowa: Philipp Förster / Unsplash