Jak walczyć z rosyjską ropą? Możliwe, że pojedziemy wolniej!
Uniezależnienie Europy od rosyjskich surowców to jeden z podstawowych celów na najbliższe lata dla państw Zachodu. Dlatego też cała Unia Europejska intensywnie myśli w jaki sposób odciąć Federację Rosyjską od tego bardzo ważnego źródła finansowania. Z ciekawą inicjatywą wystąpił właśnie ETSC – European Transport Safety Council. Według tej koncepcji pomocne mogłyby być zmiany w prawie o ruchu drogowym.
Samochody pojadą wolniej i zużyją mniej paliwa?
European Transport Safety Council to organizacja od lat lobbująca za przepisami mającymi przyczynić się do zwiększenia bezpieczeństwa na drogach całej Wspólnoty Europejskiej. Dlaczego więc wojna w Ukrainie i chęć odcięcia się Europy od dostaw rosyjskiego gazu miałaby nie zostać wykorzystana do oczywistych dla ETSC celów? Organizacja sugeruje, by w całej UE wprowadzić jednolite limity prędkości dla aut osobowych wynoszące 100 km/h na autostradach oraz 80 km/h na drogach krajowych. Ma się to przełożyć na zmniejszone spalanie paliwa i ograniczenie zapotrzebowania na nie.
Warto w tym momencie wspomnieć o tym, że European Transport Safety Council w przeszłości występowało już do organów UE z licznymi inicjatywami mającymi poprawić bezpieczeństwo na drogach. Wystarczy wymienić takie pomysły, jak uprzywilejowanie pieszych przed przejściem oraz wprowadzanie w miastach stref z ograniczeniem prędkości do 30 km/h. Organizacja ma więc spore doświadczenie w prowadzeniu rozmów na ten temat z unijnymi urzędnikami.
Swoją propozycję ETSC chce poprzeć badaniami przeprowadzonymi przez swoich analityków. Są one dość szczegółowe i wskazują na to, że ograniczenie prędkości przemieszczania się samochodów w znaczący sposób wpływa na oszczędność paliwa. Na przykład zmniejszenie prędkości na autostradzie ze 130 do 100 km/h daje oszczędność paliwa na poziomie 25%. To już naprawdę konkretne liczby, prawda?
Czytaj też: Iljuszyn Il-80 to latająca forteca Putina
Czy uda się przekonać organy UE do wprowadzenia ograniczeń? Tego dziś nie wiadomo. Warto jednak rozważać każde rozwiązanie, które może przyczynić się do ukarania reżimu Putina za prowadzenie agresywnych działań wojennych w Ukrainie.
Grafika tytułowa: Nabeel Syed / Unsplash