Iljuszyn Il-80 to latająca forteca Putina
Boeing E-4B to latające centrum dowodzenia przywódcy Stanów Zjednoczonych. Na pewno niejednokrotnie słyszeliście o nim w telewizji. Nie każdy jednak zdaje sobie sprawę z tego, że Rosja dysponuje analogicznym statkiem powietrznym pozostającym do dyspozycji Władimira Putina. Iljuszyn Il-80 to prawdziwa latająca forteca. Dlatego też warto, byśmy poświęcili mu kilka słów.
Iljuszyn Il-80 prezentuje się imponująco!
Potężny rosyjski samolot prezentuje się naprawdę imponująco. Jeśli przyjrzycie mu się nieco bliżej to zauważycie, że maszyna została wyposażona w niesamowite, niestandardowe rozwiązania – głównie odpowiedzialne za zapewnienie bezpieczeństwa pasażerom. „Bestia” Putina nie posiada żadnych okien w przedziale pasażerskim. Powierzchnia kadłuba wygląda niczym w przypadku samolotu transportowego. To niespotykany widok. Taki zabieg ma jednak swój cel. Samolot ma bowiem zachować najwyższy możliwy poziom ochrony przed atakiem za pośrednictwem impulsu elektromagnetycznego. Ma też doskonale chronić pasażerów przed skutkami wybuchów bomb atomowych (jednak to domena wielu rosyjskich konstrukcji – także czołgów i transporterów opancerzonych). Aby skutecznie przeciwdziałać sytuacjom kryzysowym, na pokładzie samolotu rozlokowano dwa duże generatory energii elektrycznej. Dziwna „narośl” na kadłubie pojazdu to natomiast miejsce, w którym zamontowano wysokiej klasy urządzenia komunikacji satelitarnej oraz potężną antenę odpowiedzialną za łączność.
Czytaj też: Rosjanom kończą się zapasy i czas! Co to oznacza?
Tak zaprojektowaną maszyną chciałaby latać każda głowa państwa. Rosyjski dyktator z pewnością czuje się w niej bezpieczny w każdej sytuacji. Miejmy jednak nadzieję, że ten samolot nie uchroni Putina przed odpowiedzialnością za zbrodniczą wojnę wywołaną w Ukrainie.
Grafika tytułowa: Kirill Naumenko (Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported)