Grobowiec pierwszego cesarza Chin – badacze wciąż boją się go otworzyć?
Kompleks grobowca pierwszego cesarza Chin, Qin Shi Huanga, został zbadany w dużej części, jednak sama krypta cesarza pozostaje nieotwarta. Naukowcy obawiają się, że otwarcie grobowca może wiązać się z niebezpieczeństwem, dlatego poszukują nowoczesnych metod, które pozwolą na bezpieczne zbadanie tej niezwykle cennej struktury. Z pomocą przychodzą innowacyjne technologie, które mogą pozwolić na dokładne sprawdzenie wnętrza bez konieczności jego fizycznego otwierania.
Chińscy uczeni zaproponowali wykorzystanie nieinwazyjnych technik badawczych, które opierają się na wynikach legend oraz starożytnego zapisu historycznego. Relacja autorstwa Sima Qiana, napisana około sto lat po śmierci cesarza, opisuje grobowiec jako miejsce, w którym imitacje rzek wypełnione są toksyczną rtęcią. Wskazuje to na konieczność ostrożności przy badaniu krypt, zwłaszcza że wcześniejsze badania wykryły podwyższony poziom rtęci w pobliżu kompleksu.
Wśród nowych metod badawczych, naukowcy liczą na technologię skanowania strumieniami mionów, która umożliwi dokładne prześwietlenie grobowca. Ta technika, początkowo wykorzystywana w badaniach wulkanów, stała się nowinką w archeologii. Jej zaletą jest to, że pozwala na badania strukturalne i wykrywanie pustych przestrzeni bez potrzeby ingerencji w sam obiekt.
Qin Shi Huang, który w 221 r. p.n.e. ogłosił się pierwszym cesarzem Chin, zainicjował szereg reform, w tym budowę Wielkiego Muru Chińskiego. Jego grobowiec, pełen tajemnic i legend, stanowi ważny punkt w badaniach nad starożytną cywilizacją chińską, a każda nowa metoda badawcza przybliża naukowców do odkrycia nieznanych dotąd szczegółów związanych z jego życiem i śmiercią.
Czytaj też: Ekstremalne ochłodzenie w Europie? Badacze szukają przyczyn!
Źródło: IFLScience, dzienniknaukowy.pl
Grafika tytułowa: Aaron Greenwood / Unsplash