Dwie rakiety sondujące NASA wystrzelone z Alaski

Dwie rakiety sondujące Black Brant IX wystartowały w ubiegłym tygodniu z Poker Flat Research Range w Fairbanks na Alasce, podczas rozbłysku słonecznego klasy M w ramach badań agencji NASA dotyczącej rozbłysków słonecznych.

Pierwsza rakieta wystartowała o godzinie 14:13 czasu lokalnego na Alasce w ramach misji Focusing Optics X-ray Solar Imager (FOXSI), która wykorzystała technologię rentgenowską do obserwacji Słońca podczas rozbłysku słonecznego, skupiając się bezpośrednio na wysokoenergetycznym promieniowaniu rentgenowskim.

Druga rakieta wystartowała o 14:14 z misją High Resolution Coronal Imager (Hi-C), której celem jest obserwacja dużego, aktywnego obszaru w koronie Słońca. Rakiety osiągnęły wysokość do 271 km (168 mil) i były w stanie z powodzeniem obserwować rozbłysk słoneczny.

Rakiety sondujące

Rakiety sondujące przenoszą instrumenty naukowe po trajektorii parabolicznej, a ich całkowity czas przebywania w przestrzeni kosmicznej jest krótki, zazwyczaj wynosi 5-20 minut. Istnieją pewne ważne obszary przestrzeni kosmicznej, które znajdują się zbyt nisko dla satelitów, a zatem rakiety tego typu stanowią jedyne platformy, które mogą przeprowadzać pomiary w tych obszarach.

Jeżeli chodzi o koszty to rakiety sondujące są atrakcyjną alternatywą, ponieważ nie wymagają drogich rakiet nośnych ani rozszerzonego zasięgu telemetrii i śledzenia, ponieważ nigdy nie trafiają na orbitę. W rezultacie koszty misji są znacznie niższe niż w przypadku misji orbitalnych.

Program rakiet sondujących wykorzystuje wysoki stopień powszechności i w wielu przypadkach zmienia się tylko eksperyment – dostarczony przez naukowca. W niektórych przypadkach (takich jak prawie wszystkie misje astronomiczne, planetarne, słoneczne i mikrograwitacyjne) ładunki użyteczne są odzyskiwane, co oznacza, że koszty eksperymentu i podsystemów są rozłożone na wiele misji – czytamy na portalu.

Misje rakiet sondujących są nie tylko przeprowadzane przy bardzo niskich kosztach, ale także ładunek użyteczny może zostać opracowany w bardzo krótkim czasie – czasami nawet w ciągu 3 miesięcy. Ta szybka reakcja pozwala naukowcom szybko reagować na nowe zjawiska (takie jak obserwacja uderzenia komety Shoemaker-Levy w Jowisza) i włączać najnowsze, najbardziej aktualne technologie do swoich eksperymentów.

Źródło: globaldefenseaerospacepost.com

Czytaj też: Napięty plan startów SpaceX. Czy uda się go zrealizować?

Grafika tytułowa: AK / Unsplash