CES 2022 pod znakiem zapytania. Firmy rezygnują przez Covid-19

Część z marek zostaje przy prezentacjach wirtualnych, inne całkowicie rezygnują z udziału. Czy to koniec targów technologicznych jakie znamy?

Jak zapowiedział Mike Sievert, dyrektor generalny amerykańskiego T-Mobile, firma zrezygnuje z udziału w nadchodzących targach CES 2022 w Las Vegas. To już kolejna duża firma, która w ten sposób zareagowała na rosnącą liczbę zakażeń Covid-19, jednak pierwsza, która zdecydowała się na całkowitą rezygnację z uczestnictwa. Wśród innych znaczących marek, które w Las Vegas pojawią się wirtualnie lub w znacznie mniejszym zakresie niż planowano, znajdziemy też Metę, Twittera, Pinterest czy czołówkę amerykańskich redakcji technologicznych, jak The Verge czy Engadget. 

Czytaj też: LG pokaże na CES tiiuna – czyli kompaktowy, domowy ogród

Jak zauważa “The Verge”, skromniejszą edycję wydarzenia niemal całkowicie mogłyby przekreślić decyzje o rezygnacji od największych wystawców – Samsunga, GM, Intela, LG, Panasonic czy Sony. Na razie firmy deklarują, że przyglądają się sytuacji, część z nich jednak – na przykład LG – zamierza w swoich prezentacjach wykorzystywać kody QR i rozwiązania z zakresu AR/VR dla zminimalizowania kontaktu fizycznego z konsumentami. AMD i Samsung planują obecność w ograniczonym stopniu – druga z marek ma do zaprezentowania Galaxy S21 FE, którego premiera przeciąga się już od kilku miesięcy. 

Największe targi technologiczne od początku pandemii muszą dostosowywać się do sytuacji, której nie da się zaplanować z dużym wyprzedzeniem. Tegoroczne targi CES odbyły się w całości w trybie zdalnym, również inne prestiżowe wydarzenie technologiczne, Mobile World Congress w Barcelonie, ostatni raz w tradycyjnym wydaniu odbyło się jeszcze przed pandemią. W 2020 roku kongres został odwołany, w tym roku większość marek zdecydowała się na prezentacje wirtualne.

Źródło: The Verge, zdjęcie: Teemu Paananen/ Unsplash