BEHA alternatywą dla podróży koleją

Hybrydowy trójpłatowiec zasilany energią słoneczną – to pomysł brytyjskiej firmy lotniczej Faradair na krótkodystansowe podróże powietrzne.

Bio Electric Hybrid Aircraft (BEHA), tak nazywa się samolot, pomieści maksymalnie 19 osób. Będzie napędzany elektrycznym wentylatorem, do którego energię dostarczy niewielka turbina gazowa.

Dzięki trzypoziomowej konstrukcji skrzydła BEHA będzie mogła startować i lądować na krótkich pasach startowych. Według dyrektora generalnego Faradair, Neila Clougheya, BEHA będzie także tańsza w eksploatacji, dzięki posiadaniu mniejszej ilości ruchomych części. Mniejsze koszty zostaną zagospodarowane na korzyść klientów, dzięki czemu loty będą tańsze niż podróż koleją na porównywalnych odcinkach.

„Zdecydowaliśmy, że stworzymy samolot, który byłby nie tylko ekonomiczny w użytkowaniu, a zatem opłacalny, ale także cichy i zrównoważony”. Powiedział Cloughey serwisowi BBC.

Krótkodystansowy lot BEHA, pomiędzy miastami, takimi jak Londyn i Manchester, będzie kosztował około 25 funtów w jedną stronę (około 140 złotych). To mniej niż podróż koleją na tym odcinku (262 kilometry).

Właściciele Faradair, wychodzą z założenia, że ​​system hybrydowy, jest idealną alternatywą dla bardzo ograniczonej pojemności samolotów zasilanych bateriami elektrycznymi. Te ostatnie są bardzo ograniczone wagą akumulatorów i mocą niezbędną do startu. Na przykład elektryczny prototypowy samolot NASA Maxwell X-59 może jednorazowo latać tylko przez około 40 minut.

Czytaj także: Powrót samolotów ponaddźwiękowych