Starfish Space będzie serwisować w kosmosie satelity

NASA przyznała Starfish Space kontrakt o wartości 15 milionów dolarów na sfinansowanie misji inspekcji śmieci, w ramach której agencja bada przyszłość większego projektu serwisowania satelitów.

NASA przyznała kontrakt na badania innowacyjne dla małych przedsiębiorstw (SBIR) w ramach fazy 3 z firmą Starfish Space z siedzibą w Seattle. Celem kontraktu jest dokończenie prac nad misją o nazwie Small Spacecraft Propulsion and Inspection Capability, czyli SSPICY, której start zaplanowano na koniec 2026 roku.

Statek zbliży się i sprawdzi satelitę

Jak wyjaśnia NASA, SSPICY wykorzysta należący do firmy statek kosmiczny Otter, mniej więcej wielkości kuchennego piekarnika, by przy użyciu napędu elektrycznego zbliżyć się i skontrolować kilka nieczynnych już statków kosmicznych będących własnością USA, znajdujących się na niskiej orbicie okołoziemskiej. Pojazd Otter zbliży się na odległość kilkuset metrów do każdego z satelitów, obserwując jego stan przed przejściem do kolejnego obiektu.

Misja SSPICY ma na celu udoskonalenie technologii niezbędnych do komercyjnego wykorzystania przez USA usług związanych z serwisowaniem, logistyką i utylizacją satelitów – powiedział Bo Naasz, starszy kierownik techniczny ds. serwisowania, produkcji i montażu w kosmosie w Dyrekcji Misji Technologii Kosmicznych NASA.

Starfish Space poinformowało, że ma listę potencjalnych obiektów, które misja SSPICY odwiedzi, ale nie ujawniło ich. Statek kosmiczny zbliży się tylko do tych obiektów, których właściciele wyrazili zgodę na inspekcje.

Współpraca z NASA w tej misji pozwoli nam przesunąć granice serwisowania satelitów. Dzięki rozwojowi inspekcji i analizy satelitów na orbicie pomagamy w przejściu branży z modelu statku kosmicznego jednorazowego użytku do takiego, w którym statek kosmiczny może być serwisowany, konserwowany, a nawet montowany autonomicznie w kosmosie – powiedział w Trevor Bennett, współzałożyciel Starfish Space w komunikacie cytowanym przez portal.

Firmy serwisujące satelity w USA namawiały NASA do finansowania takich misji. Zauważają, że podobne misje wspierane przez agencje w Europie i Japonii są w fazie rozwoju lub operacji. Przykładem jest misja ADRAS-J firmy Astroscale, która obecnie sprawdza niedziałający górny stopień H-2A na niskiej orbicie okołoziemskiej jako prekursor misji usuwania śmieci wspieranej przez japońską agencję kosmiczną JAXA.

Źródło: spacenews.com

Czytaj też: Astronauci z misji SpaceX Crew-9 mają specjalną misję badawczą

Grafika tytułowa: Allison Saeng / Unsplash