PNY Mobee – dobry i tani gimbal dla każdego!
Sezon wakacyjny, w który wkraczamy to czas urlopów i wyjazdów. Podczas takich wypadów lubimy uwieczniać miejsca, które odwiedzamy. Chętnie robimy więc zdjęcia, ale i nagrywamy materiały wideo. Co zrobić, by te drugie były zawsze niezłej jakości? Warto zaopatrzyć się w gimbala. Na nasz redakcyjny warsztat trafił ostatnio jeden z najtańszych gimbali na rynku – PNY Mobee. Co warto wiedzieć na jego temat? Jak sprawuje się na co dzień? Sprawdźmy!
Po co Ci gimbal na wakacjach?
Zacznijmy od odpowiedzenia sobie na bardzo ważne pytanie – dlaczego warto zabrać ze sobą gimbala na wakacje? Odpowiedź jest bardzo prosta. Podczas urlopu często dużo czasu spędzamy w ruchu. Odwiedzamy nowe miejsca, zwiedzamy różne zabytki. Dlaczego więc nie mielibyśmy uwiecznić tych chwil na materiale wideo?
Problem w tym, że nie każdy smartfon oferuje nam możliwość nagrywania stabilizowanych materiałów wideo (mam tu na myśli głównie tańsze urządzenia). Zdarza się też, że urządzenia ze średniej półki cenowej wyposażane są w funkcję EIS (stabilizacji elektronicznej), której używanie może przynosić efekty w postaci smużenia na nagrywanych materiałach.
Używanie gimbala natomiast jest ciekawą alternatywą dla stabilizacji optycznej wbudowanej w smartfony. Takie urządzenie pozwala nam na wygodne rejestrowanie nawet dłuższych materiałów z nowych, ciekawych perspektyw. Poza tym dzięki gimbalowi możemy płynnie zarządzać zoomem oraz wykonywać ciekawe zdjęcia panoramiczne. Będzie przydatny również podczas nagrywania vlogów dzięki funkcji automatycznego śledzenia twarzy…
Co więc warto wiedzieć o bohaterze dzisiejszej recenzji – PNY Mobee?
PNY Mobee – jakość wykonania i zawartość zestawu
PNY Mobee przyjeżdża do nas w sporym kartoniku. Znajdziemy w nim – oprócz samego urządzenia – zestaw najważniejszych akcesoriów. Trzeba więc wspomnieć o dedykowanym futerale na gimbal, nóżce pozwalającej zamienić go w statyw (i przydatnej przy wyważaniu!), kablu microUSB służącym do ładowania gimbala oraz instrukcji – niestety w języku angielskim.
Sam gimbal jest naprawdę nieźle spasowany i wykonany. Na pierwszy rzut oka nie wygląda na jedno z najtańszych urządzeń na rynku. Jego budowa jest dość standardowa. Mamy tu więc sprawdzoną na rynku konstrukcję składającą się z trzech ruchomych ramion. Po wyjęciu gimbala z pudełka musimy umieścić smartfona w dedykowanej klamrze i odpowiednio go wyważyć poprzez manewrowanie regulowanym ręcznie ramieniem.
Najlepiej w trakcie wyważania urządzenia skorzystać z dodanego do zestawu, dokręcanego mini statywu. Dzięki niemu bardzo sprawnie poradzimy sobie ze wspomnianym zadaniem. Po wyważeniu zestawu musimy tylko pobrać dedykowaną aplikację z Google Play lub App Store i sparować smartfona z gimbalem poprzez Bluetooth.
Specyfikacja techniczna:
- gimbal: 3-osiowy,
- Zakres obrotu osi tilt: 330 stopni,
- Zakres obrotu osi roll: 180 stopni,
- Zakres obrotu osi pan: 33 stopni,
- Czas pracy na baterii: maksymalnie 12h, funkcja powerbanka (przewodowe ładowanie zwrotne),
- Funkcje dodatkowe: trzy tryby pracy, funkcja statywu, ręczna zmiana położenia mocowania smartfona, śledzenie twarzy i obiektów, kilka funkcji nagrywania w aplikacji klienckiej.
Dedykowana aplikacja – co warto o niej wiedzieć?
Aplikacja służąca do obsługi gimbala jest darmowa i dostępna zarówno dla smartfonów pracujących pod kontrolą Androida, jak i tych z iOS na pokładzie. Jest ona dość intuicyjna w obsłudze i przypomina pod wieloma względami klasyczną aplikację aparatu w smartfonie.
To właśnie za jej pośrednictwem nagrywamy wideo oraz robimy zdjęcia za pomocą gimbala. Przede wszystkim, aby z niej skorzystać, musimy połączyć gimbala oraz smartfona przez Bluetooth. Następnie odpalamy aplikację i naszym oczom ukazują się wszystkie jej funkcje.
Jeśli chodzi o wykonywanie zdjęć, to aplikacja umożliwia nam wykonywanie klasycznych ujęć lub zdjęć panoramicznych. W obydwu przypadkach możemy skorzystać z dokręcanego statywu, który pozwoli na stabilniejsze fotografowanie.
W kwestii filmowania możliwe jest kręcenie klasycznych materiałów wideo, ujęć slow-motion czy też timelapse. Po sparowaniu smartfona i gimbala możliwe jest inicjowanie i kończenie nagrywania (bądź strzelanie fotek) za pomocą dedykowanego spustu. Ponadto możemy płynnie przybliżać bądź oddalać obraz za pośrednictwem specjalnego pokrętła. Podobno aplikacja dla iOS oferuje nieco więcej funkcji niż ta dla Androida. Nie sprawdziłem tego – nie mam dostępu do iPhone’a.
Wady aplikacji? Po pierwsze – brak możliwości nagrywania wideo w 60 FPS. Szkoda, bo coraz chętniej decydujemy się na tworzenie płynnych materiałów o zwiększonym klatkażu. Po drugie – dość poważny drenaż baterii smartfona podczas korzystania z gimbala. Procenty wyświetlane przy symbolu akumulatora znikają w oka mgnieniu (może czas na aktualizację apki?). Dobrze, że gimbal oferuje funkcję powerbanka – to może uratować sytuację.
Jak nagrywa wideo PNY Mobee?
PNY Mobee to bardzo ciekawe narzędzie dedykowane nagrywaniu stabilizowanych materiałów wideo. Gimbal oferuje trzyosiową stabilizację. Za pośrednictwem dedykowanego przycisku wybieramy jeden z trzech trybów pracy stabilizatora:
- tryb AF – w jego przypadku zamocowany w gimbalu telefon porusza się zgodnie z ruchami ręki nagrywającego,
- tryb HF – tutaj blokowane są osie Tilt i Pan; z tego powodu telefon osadzony w gimbalu reaguje na oddziaływanie prawo-lewo oraz góra-dół,
- tryb LF – w jego przypadku blokowane są wszystkie osie gimbala – telefon pozostaje w pozycji nieruchomej.
Gimbal dobrze stabilizuje pozycję smartfona w trakcie nagrywania materiałów wideo. Ujęcia są bardzo płynne i nie pozostawiają wiele do życzenia. Mimo to mocno brakowało mi możliwości przestawienia się na płynność na poziomie 60 FPS. To właśnie z takiego trybu korzystam najczęściej w przypadku mojego smartfona. Podczas nagrywania materiałów wideo mamy możliwość skorzystania z funkcji śledzenia. Co to oznacza w praktyce? Możemy na przykład śledzić jakiś przedmiot, bądź też osobę znajdującą się w kadrze. Gimbal w takiej sytuacji podejmie starania (wraz z oprogramowaniem oczywiście), by dany przedmiot lub osoba zawsze znajdowały się w centrum kadru.
Także funkcja tworzenia panoram bardzo świetnie sprawdza się podczas wypadów. PNY Mobee umożliwia rejestrowanie tego typu fotografii w zakresie 180 lub 360 stopni. Jak na pewno wiecie, wykonanie dobrej panoramy „z ręki” jest dość trudne. Tu wystarczy odpowiedni nastaw aplikacji i całą resztą zajmie się za nas gimbal. Proste!
Podsumowanie
PLUSY | MINUSY |
– dobra jakość wykonania, – atrakcyjna cena, – niezła jakość wykonywanych nagrań, – intuicyjna aplikacja towarzysząca, – funkcja powerbanka. | – drenaż baterii w trakcie nagrywania, – brak wsparcia dla klatkażu 60 FPS. |
PNY Mobee to naprawdę świetny i opłacalny w zakupie gimbal, który może urzec nas funkcjonalnością oraz jakością wykonania. Dzięki niemu nagramy dobrze ustabilizowane materiały wideo, a także przygotujemy ciekawe ujęcia panoramiczne. Funkcja powerbanka pozwala na doładowanie smartfona w krytycznych sytuacjach. Te mogą się przytrafić ze względu na intensywny drenaż baterii urządzenia mobilnego przez aplikację towarzyszącą gimbala. Smuci brak wsparcia w jej przypadku dla nagrywania wideo w 60 FPS. Być może producent te dwa mankamenty naprawi w przypadku jakiejś aktualizacji wspomnianej aplikacji. PNY Mobee to urządzenie, które może stanowić doskonałe wprowadzenie do segmentu gimbali dla początkujących!