ASUS Vivobook 15 K513 OLED – najtańszy laptop z ekranem OLED

Laptopy zwykle są dość precyzyjnie sprofilowane i na pierwszy rzut oka, wiemy, czy to jest komputer do grania, dla domu, nauki czy pracy. A jaki jest nowy Vivobook?

Wszystkie urządzenia z ekranami OLED są zwykle dwa razy droższe od tych pozostałych. Nieważne czy jest to telewizor, smartwatch, smartfon, tablet czy laptop, OLED trzyma cenę. Jest to technologia, która oferuje najlepszy obraz, a dodatkowo jest energooszczędna. Takie ekrany instaluje się najczęściej w najdroższych i najbardziej zaawansowanych modelach. Natomiast Asus zrobił coś zupełnie odwrotnego. Zainstalował ekran OLED w budżetowym laptopie. Jakie są tego efekty?

Wypał czy niewypał?

Nazwałbym to nieśmiałym eksperymentem, ponieważ sam ekran laptopa nie czyni z niego superkomputera. Niezwykle ważne są wszelkie, nowe technologie, które wspomagają obraz i sprawiają, że jest on lepszy od konkurencji. Dlatego podszedłem dość sceptycznie do idei montowania silnika Ferrari we Fiacie. Z jednej strony rozumiem ciekawość i odwagę Asus, ale z drugiej miałem obawy, czy aby jakość obrazu pozostanie na wysokim poziomie. Po kilku testach musze powiedzieć, że… fizyki nie da się oszukać. Ekrany OLED biją wszelkie inne na głowę, dosłownie pod każdym względem.

Przeczytaj też: Huawei MateBook D16 – Idealny laptop do pracy i do rozrywki | CoNowego.pl

Ciepłe przywitanie

ASUS Vivobook 15 K513 OLED zawitał do redakcji w srebrnej wersji kolorystycznej i na początku niespecjalnie wzbudził naszą ciekawość, bo na pierwszy rzut oka wyglądał niepozornie. Po szybkim unboxingu zaczęliśmy zagłębiać się w jego specyfikacji i prawdę mówiąc wszyscy byliśmy ciekawi czy i jak ten OLED się sprawuje. Nagle okazało się, że do jego testowania jest więcej chętnych. Dużo rozmawialiśmy o tym dla kogo jest ten laptop i gdzie sprawdzi się najlepiej. Ostatecznie… podjęliśmy decyzję.

Przeczytaj też: Acer Swift 3 2022 – budżetowy laptop do nauki i pracy (conowego.pl)

Pół na pół

Najnowszy ASUS Vivobook 15 K513, to ultrabook z błyszczącym ekranem OLED o wymiarach 15,6 cala i rozdzielczości 1920×1080 pikseli. Cała konstrukcja została zamknięta w częściowo aluminiowej i częściowo plastikowej obudowie. Aluminium zostało użyte do usztywnienia wyświetlacza. W dotyku jest miłe, delikatne i chłodne, natomiast dolna część laptopa, to srebrny, lekki, ale solidny plastik. Jeżeli chodzi o sam design, to jest on dość prosty i standardowy. Obudowa nie wyróżnia się na tle innych. Po lewej stronie znajdziemy dwa porty USB-A, natomiast po prawej gniazdo zasilania, HDMI, USB-A, USB-C z ładowaniem, gniazdo słuchawkowe i czytnik kart micro-SD. Od przodu i tyłu nie ma nic. Od dołu znajdziemy dwie kratownice po bokach, w których są głośniki Harman/Kardon, a także wyloty powietrza. Z kolei na górnej, matowej pokrywie, po prawej stronie widnieje nieduże logo ASUS VivoBook.

Światełko w tunelu

Po uchyleniu ekranu do góry zaczyna świecić bardzo jasnym światłem ekran, który jest tak jasny, że dosłownie oślepia nas swoim blaskiem. Poważnie! OLED świeci tak jasno, że niemal nie widać podświetlanej klawiatury.  Różnicę w ekranach można zobaczyć doskonale, gdy postawimy obok siebie dwa laptopy z różnymi ekranami. Ramki dookoła ekranu nie są specjalnie cienkie, kamera standardowo znajduje się na górnej krawędzi, niestety bez mechanicznej klapki. Natomiast na dole, srebrna klawiatura z podświetlanymi na biało literami… to niestety nie jest najlepsze rozwiązanie. Pisanie na takiej klawiaturze w dzień jest niewygodne, bo powoduje odblaski i jest mało kontrastowa. Wieczorem zaś także nie sprawuje się najlepiej, bo białe litery na błyszczącej i srebrnej powierzchni klawisza są mało widoczne. Natomiast sam skok klawiszy jest miękki, niski i bardzo przyjemny. Touchpad jest duży, wygodny, a w jego prawym, górnym rogu znajduje się czytnik linii papilarnych. 

Czyli dla kogo?

W środku wcale nie jest źle, bo konfiguracja została tak dopasowana, żeby laptop mógł nam komfortowo służyć do nauki, pracy biurowej i rozrywki. Ekran OLED najbardziej przyda się do oglądania filmów, ponieważ obraz będzie dosłownie obłędny. Kolory, kontrasty, głęboka czerń to jest wszystko, co sprawia, że filmy są tak piękne na tych ekranach. Jednocześnie świetnie sprawdzi się dla studentów, którzy przez większość dnia nie mają dostępu do prądu i muszą polegać na baterii, ponieważ OLED jest najbardziej energooszczędnym z wyświetlaczy. Oznacza to tyle, że przepracujemy na nim cały dzień.

Mocny średniak

W ASUS Vivobook 15 K513 OLED zastosowano procesor Intel Core i5 11gen 1135G7, który pracuje w zakresach 2,4 – 4,2 GHz. W połączeniu ze zintegrowaną, ale bardzo wydajną i energooszczędną kartą graficzną Intel Iris Xe Graphics mamy zapewnioną wydajność i długą pracę komputera. Na pokładzie znajdziemy 16GB pamięci RAM, co jest dużo więcej niż potrzebujemy do płynnej pracy komputera oraz szybki dysk SSD o pojemności 512 GB. Taka konfiguracja w połączeniu z pięknym ekranem OLED gwarantuje nam ultralekkiego laptopa do pracy biurowej, nauki, ale i do oglądania filmów.

Podsumujmy…

ASUS Vivobook 15 K513 OLED to bardzo udany pomysł. Dostajemy budżetowy laptop w przystępnej cenie z absolutnie bezkonkurencyjnym ekranem. Jeżeli chodzi o konfiguracje, to nie ma się czym martwić, ponieważ jest ona wystarczająca do nauki, pracy biurowej, a także do oglądania filmów, ponieważ ekran OLED oferuje absolutnie wspaniałą jakość obrazu. Choć mimo wielu świetnych cech, nie do końca rozumiem, dlaczego laptop ma srebrną klawiaturę z białymi literami, które są mało kontrastowe i po prostu nie są tak wyraźne, jak być powinny. Wszystko inne… jest OK.

Specyfikacja ASUS Vivobook 15 K513 OLED

  • Ekran: 15,6 cala, 1920 x 1080 pikseli
  • Typ matrycy: błyszcząca OLED  
  • Model procesora: Intel Core i5 11gen 1135G7
  • Częstotliwość taktowania: 2,4 – 4,2 GHz
  • Pamięć podręczna CACHE: 8 MB
  • Zintegrowany układ graficzny: Intel Iris Xe Graphics
  • Pamięć RAM: 16 GB DDR4
  • Dysk SSD: 512 GB
  • Wymiary: 359 x 20 x 235 mm
  • Waga: 1,8 kg
  • Cena: 3300 zł
ZaletyWady
Znakomity ekranZastosowanie srebrnej klawiatury z białym podświetleniem jest niefortunną decyzją, gdyż zarówno w jasnym jak i w ciemnym pomieszczaniu literki słabo są widoczne.
Lekka konstrukcja
Wyważone proporcje wydajności i ceny
Długa praca na baterii