Najlepsze usługi VOD w Polsce – na które warto zwrócić uwagę?

Rynek usług VOD (Video on Demand, czyli wideo na żądanie) rośnie w dynamicznym tempie. Jeszcze kilka lat temu wydawało nam się, że na placu boju został tylko Netflix. Od tego czasu sporo się zmieniło. Użytkownicy znad Wisły mają do dyspozycji wiele świetnych platform, które zapewniają nam dostęp do legalnej rozrywki. Jakie platformy są najlepszym wyborem w 2021 roku?

Słowo wstępu, czyli „dla kogo VOD”?

Jeszcze kilka lat temu próg wejścia do świata VOD był dość wysoki. Starzy wyjadacze na pewno pamiętają czasy, kiedy takie platformy, jak Netflix czy HBO GO były dostępne zwłaszcza z poziomu przeglądarki WWW, co znacznie ograniczało kręg osób, które mogły z nich skorzystać.

Na szczęście później stało się coś świetnego – nastąpił boom na aplikacje, które były dostępne nie tylko na urządzenia mobilne, ale i na smart TV. Oczywiście prym wiódł (i nadal wiedzie) ekosystem Android TV, jednak dziś bez trudu można odnaleźć popularne platformy na takich systemach dedykowanym telewizorom, jak Saphire, webOS 3.0, czy na Tizenie.

Nie musimy nawet silić się i podłączać telewizora do Internetu po kablu. Niemal każdy nowy telewizor wspiera łączność bezprzewodową Wi-Fi, choć naturalnie zawsze powinniśmy zweryfikować to przed zakupem. Ot, dla naszego spokoju. 

Co, jeśli nie mamy Smart TV, a nie chcemy wydawać pieniędzy na nowy telewizor, bo stary wciąż wywiązuje się ze swojej roli? Rynek daje nam alternatywę i na tym polu. Wystarczy upewnić się, że urządzenie wspiera łączność HDMI. Jeśli tak – za kwotę zbliżoną do 300-500 złotych możemy kupić dobrej jakości przystawkę, która da nam dostęp do świata VOD, bądź też Chromecasta od Google, który pozwoli przesyłać obraz ze smartfonu na ekran telewizora. Co na nas czeka w tym świecie? Jakim serwisom warto dać szansę?

HBO GO

Tak! Zaczynamy od HBO GO, a nie od Netflixa. Może i liczba produkcji, jaką oferuje platforma jest nieco mniejsza, jednak można odnaleźć tam wiele doskonałych, autorskich produkcji, które są oceniane przez internautów niezwykle wysoko. Serwis oferuje nam też dostęp do wielu tytułów na licencji, które niejednokrotnie mają status kinowych hitów.

Można tu wskazać na przykład na Czarnobyl, Grę o Tron (pomijając kontrowersje związane z zakończeniem produkcji), Westworld, a także wiele świetnych produkcji filmowych. Interfejs jest stonowany, bardzo prosty w obsłudze, a na dodatek platforma pozwala korzystać z pięciu różnych urządzeń jednocześnie. Można więc rozpocząć oglądanie serialu na laptopie, wznowić na smartfonie, gdy będziemy wracać z pracy, a „dooglądać” w nocy, na telewizorze z dedykowaną aplikacją. 

Pamiętajmy też, że zapowiedziane zostało wprowadzenie do Polski serwisu HBO Max, jednak niestety nie padły jeszcze żadne konkretne daty związane z jego wdrożeniem. W przypadku tej subskrypcji oferta jest o wiele bardziej atrakcyjna niż w przypadku HBO GO.

Netflix

Gigant, z którym wiele osób wciąż utożsamia VOD. Mówisz, pliki wideo na żądanie, myślisz Netflix. Jest w tym sporo prawdy. Za sprawą ogromnej popularności serwisu, można go znaleźć na niemal każdym systemie smart TV, od Saphire, po Tizena i Android TV. 

Nie wszystkie produkcje od Netflixa są hitowe, jednak raz na jakiś czas ze stajni tego giganta wychodzi prawdziwa perełka. Ostatnią jest koreański Squid Game. Wcześniej świetne noty zbierał między innymi Wiedźmin, Dom z papieru czy The 100. Ponadto Netflix co miesiąc raczy nas sporą ilością filmów i seriali na licencji, dzięki czemu możemy obejrzeć produkcje, które przeoczyliśmy w kinach czy telewizji.

Serwis stawia na rotację, dzięki czemu co miesiąc pojawia się tu wiele ciekawych filmów i seriali. Aplikacja jest rozbudowana, jednak wciąż można uznać ją za przyjazną dla użytkownika i prostą w obsłudze. Jeśli dopiero wchodzicie w świat VOD, to na 99% traficie na Netflixa lub co najmniej o nim usłyszycie 🙂 

Amazon Prime Video

To ambitny projekt, za którym stoi nie kto inny, jak Jeff Bezos. Amazon pompuje w swój serwis VOD ogromne sumy. Dość powiedzieć, że serial w uniwersum Władcy Pierścieni już teraz, na etapie produkcji, kosztuje więcej, niż trzy pełnometrażowe filmy, jakie kilka lat temu gościły w kinach. 

Baza treści polskojęzycznych jest stale rozbudowywana. Na pewno warto dać szansę takim produkcjom, jak The Boys czy Man of the High Castle. To klasyka od Amazona. W dobrym tego słowa znaczeniu. Co ciekawe, znajdziemy tu sporo starych filmów z lat 90. XX wieku, do których na pewno wielu z Was żywi sentyment. Terminator 2? Świat Gliniarzy? Proszę bardzo! Zdecydowanie jest to serwis wart polecenia.

Player

A niechaj narodowie wżdy postronni znają, iż Polacy nie gęsi, iż swój… serwis VOD mają. No, nie do końca swój, bo TVN (a więc i Player) to inwestycja amerykańska, jednak jej korzenie sięgają Polski. To świetna, rozbudowana platforma, która umiejętnie łączy typowy serwis VOD z ekosystemem bazującym na informacji i treściach premium. 

Można tu na zarówno zobaczyć flagowe seriale TVN-u, w tym serię o Chyłce czy Żmijowisko, jak i wykupić dostęp do treści firmowanych przez HBO czy Canal Plus. Co więcej, to genialne rozwiązanie dla osób, które chcą na przykład kupić sobie pakiet sportowy, by oglądać mecze czy skoki narciarskie na Eurosporcie. 

Z Playera można korzystać zarówno webowo, jak i przez aplikację. Co ciekawe, ta jest dostępna nie tylko na Android TV, ale też w ekosystemie Sony. Bez trudu można ją pobrać i zainstalować na konsoli PlayStation. Niestety, apka nie jest dostępna na Xbox. A szkoda.

Chili

Nieco niszowa, ale dynamicznie rozwijająca się aplikacja. Baza treści rośnie, tak samo, jak świadomość użytkowników, którzy wiedzą, że jest takie narzędzie, że oferuje bardzo atrakcyjne ceny, oraz że można tam znaleźć całkiem sporo nowości ze świata kina. 

Chili nie wymusza na nas zakupu abonamentu. Owszem, jest taka możliwość, jednak możemy też kupić (lub wypożyczyć) wybrany film. Po jego opłaceniu mamy 48 godzin na seans. To dość standardowa polityka. Aplikacja jest dobrze skrojona, a przy tym multiplatformowa. To także na plus. 

ADAPTER

Ciekawy, niszowy serwis, o którym zapewne nigdy nie słyszeliście, prawda? Z założenia jest to platforma przeznaczona dla osób niepełnosprawnych, gdzie wszystkie treści mają polskojęzyczne napisy i audiodeskrypcję. Na próżno szukać tam wielu nowości, ale jeśli chcemy zapoznać się z klasyką polskiej kinematografii, to jest to świetne miejsce. Warto podkreślić, że baza dostępna jest za darmo, bez konieczności logowania. Świetna sprawa!

Rakuten TV

Aplikacja, która jest szczególnie bliska użytkownikom telewizorów od Phillipsa. Nie brakuje telewizorów tego producenta, gdzie Rakuten ma nawet swój dedykowany przycisk na pilocie! Widać więc dość wyraźnie, że platforma ma już wyrobioną swoją renomę. Dostępna jest także w postaci aplikacji mobilnej (dla Androida, iOS) oraz dla Android TV, Tizena czy webOS.

Rakuten to wirtualna wypożyczalnia filmów w której – co warto podkreślić – ciekawych treści zdecydowanie nie brak. Można tam znaleźć zarówno nowości kina światowego, jak i nieco bardziej niszowe i starsze, mające po kilka lat, produkcje. Politykę cenową trzeba uznać za atrakcyjną. Materiały wideo możemy wypożyczać, bądź też – jeśli chcemy budować swoją filmotekę – kupować na własność. Na pewno warto dać platformie szansę. Kto wie, może zostaniecie na dłużej? 

A z której usługi VOD Wy korzystacie na co dzień?