Potop szwedzki i poganie – niesamowite odkrycie!
Bardzo często zdarza się, że poruszamy dla Was ciekawe tematy związane z nauką, kosmosem, ciekawymi rozwiązaniami technicznymi. Dziś jednak postanowiłem przekazać Wam najnowsze doniesienia z całkiem innej kategorii (jednak nadal powiązanej z nauką), dość bliskiej mi ze względu na moje pozatechnologiczne zainteresowania. Dotyczą one… historii i potopu szwedzkiego oraz ważnego odkrycia polskich naukowców!
Kilka słów o potopie szwedzkim
Potop szwedzki to najazd Szwecji na Rzeczpospolitą, który miał miejsce w latach 1655–1660. Ów regionalny konflikt był składową II wojny północnej. W materii jego przyczyn wskazuje się na chęć dominacji Szwedów nad całym basenem Morza Bałtyckiego oraz roszczenia polskich władców z dynastii Wazów do tronu szwedzkiego. Nie będę rozwodził się nad przebiegiem wojny, żeby Was nie zanudzać. Powiemy sobie natomiast krótko o skutkach tego konfliktu.
Wojna ze Skandynawami była dla Polski bardzo wyniszczająca. Przełożyła się na potężne straty demograficzne w naszym kraju na skutek działań wojennych, głodu, chorób i epidemii. Ponieśliśmy także ogromne straty materialne z tytułu rozkradzionego lub zniszczonego mienia. Zburzonych zostało wiele warowni o znaczeniu strategicznym, historycznym i kulturowym.
Po zakończeniu działań wojennych i zawarciu pokoju w Oliwie (1660) zaczęła w Polsce narastać wrogość wobec protestantów. Bo przecież Szwedzi byli protestantami i wyrządzili nam, rzymskim katolikom ogromne krzywdy. Badania wskazują jednak na to, że nawet w kilka wieków po przyjęciu przez Mieszka I chrześcijaństwa i uczynienia go religią narodową, na naszych ziemiach nadal praktykowano zwyczaje pogańskie.
Jaką religię wyznawano na naszych ziemiach nim pojawiło się tu chrześcijaństwo?
Przed przyjęciem chrześcijaństwa w 966 roku, na obecnych polskich ziemiach kultywowane były wierzenia pogańskie. Co prawda zwyczaje i kulty różniły się w zależności od danego regionu, ale generalnie bazowały na pewnym panteonie bóstw charakterystycznych dla naszego kręgu kulturowego. Ówczesne plemiona i ludy zamieszkujący tereny dzisiejszej Polski czciły wspomnianych bogów i tłumnie brali udział w poświęconych im obrzędom.
Sądzono, że intensywnie rozwijające się na terenach Polski chrześcijaństwo bardzo szybko wypleni poprzednie wierzenia. Jak się jednak okazało, niektóre tradycje i zwyczaje przetrwały długie setki lat (szczególnie na obszarach słabo zurbanizowanych, wiejskich). Część z nich znamy do dziś – jak np. wiosenne topienie Marzanny, puszczanie wianków czy dożynki. Część odeszła w niepamięć nawet na początku XX wieku (chociażby dziady). Jeszcze inne natomiast – jak pogańskie zwyczaje związane z pochówkiem – przetrwały (co udowodniono) do czasów wspomnianego potopu szwedzkiego.
Co wiadomo na temat odkrycia?
Wydawałoby się, że o historii i tradycjach w kontekście żegnania zmarłych na polskich ziemiach w ostatnich stuleciach zostało powiedziane już wszystko. Jednak kolejne badania archeologiczne dowodzą, że wciąż są rzeczy, które mogą nie tylko zaskoczyć, ale wręcz całkowicie zmienić nasze postrzeganie, chociażby w kwestii praktykowanych niegdyś obrządków religijnych.
Tak właśnie wydarzyło się m.in. w Dolinie Sąspowskiej (Małopolska, Ojcowski Park Narodowy), gdzie naukowcy w jaskini Tunel Wielki natrafili na szczątki ok. 12-letniej dziewczynki z czasów potopu szwedzkiego, która – pomimo tego, że przebywała przecież na dawno już schrystianizowanym obszarze – została pochowana w nigdzie indziej nieudokumentowanych okolicznościach, z ułożonymi w ustach ptasimi czaszkami.
O tym konkretnym przypadku traktuje film „Widmo Doliny”, w ramach którego stowarzyszenie artystyczno-historyczne „Appesart” wraz z archeologami – dr Małgorzatą Kot z Uniwersytetu Warszawskiego oraz drem Michałem Wojenką z Uniwersytetu Jagiellońskiego, którzy kierowali tym niecodziennym projektem badawczym – starają się uchylić rąbka tajemnicy. Powyżej możecie zapoznać się z niezwykle ciekawym materiałem wideo!
Czytaj też: Sprawdziłem hulajnogi Hoolam!
Mamy do czynienia z niezwykle ciekawym odkryciem. Pokazuje nam ono, że nie wszystkie arkana historii mogą wyjaśnić nam szkolne, lub uniwersyteckie podręczniki. Przeszłość zdumiewa nas każdego dnia i wiele jeszcze jest w tej materii do zbadania. Oby takie ciekawe doniesienia pojawiały się znacznie częściej!