Zagrożenie wojną rośnie! Fabryki uciekają z Tajwanu?

W Europie żyjemy w tym roku wojną na Ukrainie. Warto jednak pamiętać o tym, że gorąco robi się także wokół Tajwanu, który chcą sobie podporządkować Chiny. Państwo Środka rości sobie prawa do tego terytorium od lat. Na uzależnienie go od komunistycznego reżimu Xi Jinpinga nie chcą się zgodzić Stany Zjednoczone, które grożą Chinom wojną. Co na to producenci elektroniki?

Tajwan to liczne fabryki komponentów elektronicznych

Warto w tym momencie zaznaczyć, że na Tajwanie rozlokowano potężne fabryki zajmujące się produkcją nowoczesnych komponentów elektronicznych – między innymi zaawansowanych mikroprocesorów wykorzystywanych w przypadku urządzeń mobilnych, smart home czy nowoczesnych samochodów. Wojna pomiędzy Chinami a USA mogłaby więc w dramatyczny sposób wpłynąć na międzynarodowe łańcuchy dostaw.

Dyrektor generalny MediaTek, Rick Tsai, zauważa, że ​​w obliczu napięć między Stanami Zjednoczonymi, Chinami i Tajwanem niektórzy producenci komponentów chcą przenieść fabryki chipów poza Tajwan. W tym zagrożonym konfliktem kraju znajduje się największa na świecie fabryka procesorów – Taiwan Semiconductor Manufacturing Co. Ltd. (TSMC). Układy MediaTek są produkowane właśnie w fabrykach TSMC.

Część produkcji z fabryk TSMC mogłaby zostać przeniesiona do Stanów Zjednoczonych. Gigantowi jednak z pewnością będzie zależało również na utrzymaniu stosunkowo niskich kosztów produkcji. W USA mogłoby być to trudne do osiągnięcia. Bardziej realnym kierunkiem migracji fabryk mogą być więc takie kraje, jak chociażby Indie czy Singapur.

Czytaj też: Chromebooki wydajniejsze dzięki MediaTekom?

Cóż – początek 2023 roku na arenie międzynarodowej zapowiada się bardzo gorąco. Oby udało się uniknąć wojny o Tajwan. Ów konflikt mógłby przerodzić się w dużo groźniejszą wojnę niż ta u polskich granic. Miałby też ogromny wpływ na rynek elektroniki użytkowej.

Grafika tytułowa: Mech Mind / Unsplash