Zaginiony kontynent odnaleziony? Najnowsze ustalenia!
Naukowcy z Holandii po siedmiu latach badań ustalili co się stało z kontynentem o nazwie Argoland, który zaginął 155 milionów lat temu.
Dotychczasowe ustalenia badaczy sugerowały, że Argoland o szacunkowej długości 5000 kilometrów oderwał się od Australii i zniknął. Tymczasem został on odnaleziony przez holenderskich naukowców pod wschodnimi wyspami Azji Południowo-Wschodniej.
Według naukowców Argoland odłamał się od części lądu, który potem został Australią i dryfował przez miliony lat. Co jeszcze bardziej utrudniało sprawę to fakt, że po drodze kontynent rozpadł się na mniejsze części.
Jak powiedział Eldert Advokaat z Uniwersytetu w Utrechcie naukowcy na układaniu tych swoistych puzzli spędzili siedem lat. Okazało się, że kontynent istnieje i przetrwał jako różne fragmenty pod wyspami na wschód od Indonezji.
Argoland rozpadł się na wiele różnych „odłamków”. To „przysłoniło” nam widok podróży tego kontynentu – powiedział Eldert Advocaat, cytowany przez portal.
Odkrycie Argolandu możę pomóc w lepszym zrozumieniu dziwnego i tajemniczego zjawiska, czyli „linii Wallace’a”. Jest to rodzaj „niewidzialnej bariery” biegnącej przez środek Indonezji, oddzielającej ssaki, ptaki, a nawet wczesne gatunki ludzkie na wyspach Azji Południowo-Wschodniej.
Bariera zaintrygowała naukowców, ponieważ wyraźnie oddziela dziką przyrodę wyspy. Na zachód od tej linii znajdują się ssaki takie jak małpy człekokształtne oraz tygrysy i słonie, które występują również w Azji Południowo-Wschodniej. Jednak na wschodzie prawie ich nie ma, za to można tam spotkać torbacze i kakadu – zwierzęta typowo kojarzone z Australią. Może to być spowodowane tym, że Argoland „zabrał” ze sobą swoją dziką przyrodę z przyszłej Australii, zanim „uderzył” w Azję Południowo-Wschodnią – podsumowano w materiale.
Źródło: next.pl
Czytaj też: Japonia nieustannie się powiększa?
Grafika tytułowa: Elena Mozhvilo / Unsplash