Wyciszasz – a właściciel aplikacji i tak słyszy
Naukowcy z University of Wisconsin-Madison zbadali popularne aplikacje do telekonferencji wideo, aby określić, w jakim stopniu przechwytują dane, po użyciu przez użytkowników przycisku wyciszania.
Wnioski są następujące: wszystkie testowane aplikacje zbierają nieprzetworzone dane dźwiękowe, przy włączonym wyciszeniu. Jedna popularna aplikacja zbiera informacje i dostarcza dane na swój serwer w tym samym tempie, niezależnie od tego, czy mikrofon jest wyciszony, czy nie.
Zespół badawczy określił, jaki konkretnie dźwięk wysyłano podczas testów. A także przewidzieć, jakie wnioski może wyciągnąć jego odbiorca.
Naukowcy byli w stanie zbudować modele uczenia maszynowego zdolne do określania, co robi użytkownik, podczas telekonferencji, gdy mikrofon jest wyciszony. Przy identyfikowaniu sześciu typowych działań w tle przy użyciu przechwyconych wychodzących pakietów telemetrycznych, osiągnięto 82 – procentową skuteczność w określeniu odgłosów, takich jak gotowanie, sprzątanie, pisanie na klawiaturze itp.
Wyniki przeprowadzonego eksperymentu wykazują, że firmy technologiczne nie przepuszczą żadnej okazji, aby zbierać dane na nasz temat. Następnie karmią nimi nienasyconą bestię sztucznej inteligencji do szkolenia swoich maszyn.
Na szczęście istnieje metoda, aby wyciszyć swój kanał audio na dobre. Trzeba wykonać tzw. podwójne wyciszenie. Jeśli masz szczęście, że posiadasz zestaw słuchawkowy z fizycznym przyciskiem wyciszania, użyj go. Wycisz zestaw słuchawkowy, a następnie użyj przycisku w aplikacji jako dodatkowej warstwy wyciszania. Jeśli zestaw słuchawkowy nie ma fizycznego przycisku wyciszania lub używasz wbudowanego mikrofonu do komunikacji, musisz wyciszyć system poprzez wyciszenie mikrofonu. Zrobisz to w ustawieniach systemu w systemie operacyjnym, a także wyciszenie Aplikacji.
Jak zauważają autorzy badań zmuszenie użytkowników do przechodzenia do menu systemu operacyjnego w celu upewnienia się, że osiągają odrobinę prywatności, jest polityką anty-użytkownika. Co więcej, pokazuje, o ile bardziej wrażliwe mogą być nasze dane audio niż nasze dane wideo.
Czytaj także: Rośnie sprzedaż „głupich telefonów”