Szykuje się pierwszy pozew o zniesławienie przez sztuczną inteligencję
Brian Hood, burmistrz miejscowości Hepburn Shire, w Australii nosi się z zamiarem pozwania firmy OpenAI. Chodzi o fałszywe twierdzenia podawane przez ChatGPT.
Według informacji podawanej przez program, Hood jest zamieszany w skandal dotyczący przekupstwa z udziałem australijskiego banku.
Burmistrz pracował dla spółki zależnej Reserve Bank of Australia – Note Printing Australia. Był osobą, która powiadomiła władze o wręczaniu łapówek zagranicznym urzędnikom w celu wygrania kontraktów. Według reprezentujących go prawników, nigdy nie został oskarżona o przestępstwo.
Prawnicy wysłali już list do właściciela ChatGPT, w którym dają mu 28 dni na naprawienie błędów dotyczących ich klienta. W przeciwnym wypadku muszą liczyć się z procesem o zniesławienie.
OpenAI, z siedzibą w San Francisco, nie odpowiedziało jeszcze na list prawny Hooda, powiedzieli prawnicy. OpenAI nie odpowiedział także na prośbę Reutera o skomentowanie sprawy.
Jeśli dojdzie do sprawy, będzie to pierwszy raz, kiedy osoba pozwie właściciela ChatGPT za zniesławienie popełnione przez zautomatyzowany produkt językowy. Stał się on niezwykle popularny od czasu jego wprowadzenia na rynek w zeszłym roku.
„Byłby to potencjalnie przełomowy moment w tym sensie, że będzie miało zastosowanie prawo o zniesławieniu do nowego obszaru sztucznej inteligencji i publikacji w przestrzeni IT”. Powiedział Reuterowi James Naughton, partner w firmie prawniczej Hood’s Gordon Legal.
Czytaj także: Dyrektor OpenAI obawia się chatbotów z AI