Starożytne chilijskie geoglify są poważnie zagrożone

Na pustyni Atakama znajduje się ponad 5000 geoglifów. Teraz okazuje się, że są one poważnie zagrożone przez działalność człowieka.

Surowy teren chilijskiej pustyni Atakama jest usiany gigantycznymi obrazami lam, kotów, ryb, ptaków i ludzi. Razem geoglify przypominają czasy, gdy jałowy obszar piasku i skał był szlakiem handlowym łączącym nadmorskie niziny z wysokimi górami.

Te geometryczne, zoomorficzne i antropomorficzne figury są być może mniej czczone niż ich peruwiańskie odpowiedniki, linie Nazca , jednak pozostają chronionymi chilijskimi zabytkami, którym, jak twierdzą regionalni aktywiści kulturalni, grozi poważne niebezpieczeństwo z powodu działalności człowieka.

W Alto Barranco w regionie Tarapacá, na dalekiej północy Chile, najpoważniejsze szkody powodują motocykle i pojazdy z napędem na cztery koła, których ślady opon zacierają geoglify.

W obronie geoglifów

Niezależnie od intencji, takie uszkodzenie pomników narodowych jest przestępstwem, zwraca uwagę Luis Pérez, dyrektor Regionalnego Muzeum w Iquique. To on między innymi zgłaszał uszkodzenia i opisał sytuację jako „rozpaczliwą”.

To zachowanie zostało formalnie zgłoszone do prokuratury już w 2021 r. To bardzo poważne; te uszkodzenia są nieodwracalne – nie można ich naprawić – powiedział Pérez, cytowany przez portal.

Rozciągające się na obszarze około 160 km kwadratowych, ponad 5000 geoglifów pustyni Atacama zostało wykonanych przez ludy przedhiszpańskie w latach 1000–1540 n.e. Często tworzone na zboczach wzgórz, powstawały poprzez usunięcie górnej warstwy skał w celu usunięcia lżejszej gleby pod spodem. Uważa się, że służyły jako przewodnik dla mijających podróżnych.

Źródło: news.artnet.com

Czytaj też: Białe rekiny i tajemnicze miejsce spotkań

Grafika tytułowa wygenerowana w DALL-E