SpaceX wystrzeliwuje misję na lodowy księżyc Jowisza

Rakieta Falcon Heavy wyniosła w kosmos długo oczekiwaną misję Europa Clipper, której celem jest zbadanie, czy lodowy księżyc Jowisza może być siedliskiem życia. Jest to najdroższa misja naukowa w historii NASA.

Sonda Europa Clipper agencji NASA została wystrzelona na pokładzie rakiety Space X Falcon Heavy z Centrum Kosmicznego im. Kennedy’ego na Florydzie, rozpoczynając długo oczekiwaną misję astrobiologiczną na oceaniczny księżyc Jowisza, Europę .

Najdroższa misja naukowa NASA

Europa Clipper to jedna z najdroższych misji naukowych NASA, której szacowany całkowity koszt cyklu życia, wliczając cztery lata operacji po przybyciu do Jowisza w 2030 r., wynosi 5,2 mld USD. Jak podaje portal jest to jedna z najważniejszych misji naukowych klasy flagowej w badaniach dekadowych prowadzonych przez planetologów, bazująca na propozycjach dotyczących orbiterów Europa lub misji przelotowych przez co najmniej dwie dekady.

To zainteresowanie było związane z celem misji, jakim było ustalenie, czy Europa, księżyc Jowisza, który prawdopodobnie ma podpowierzchniowy ocean pod lodową powierzchnią, może być siedliskiem życia. Połączenie ciekłej wody, energii z wnętrza księżyca i obecności związków organicznych dałoby księżycowi wszystkie podstawowe składniki potrzebne do życia – czytamy na portalu.

Statek kosmiczny nie będzie szukał życia, ale sprawdzi, czy na księżycu panują odpowiednie warunki do jego podtrzymywania.

– Wciąż podkreślamy, że Europa Clipper nie jest misją wykrywania życia, ale badaniem możliwości zamieszkania – powiedziała Gina DiBraccio, pełniąca obowiązki dyrektora działu nauk planetarnych NASA.

Wyposażenie misji Europa Clipper

Europa Clipper jest wyposażony w dziewięć dedykowanych instrumentów, a także eksperyment naukowy grawitacji i radia. Instrumenty te, od kamer i spektrometrów po magnetometry, będą badać Europę i jej wnętrze podczas 49 przelotów, które zapewnią „prawie całkowite pokrycie” księżyca.

Ten ładunek instrumentów wymaga dużego transportu. Statek kosmiczny ważył 5700 kilogramów w pełni zatankowany podczas startu, a jego panele słoneczne, po pełnym rozłożeniu, zwiększą długość statku kosmicznego do 30,5 metra.

Statek kosmiczny wymaga również osłony, aby chronić go przed promieniowaniem w postaci naładowanych cząstek przyspieszanych przez silne pole magnetyczne Jowisza. Jednak nawet przy tej osłonie istniały obawy, że tranzystory na statku kosmicznym mogą ulec degradacji, co wymagałoby zmian w profilu misji lub nawet wymiany, co opóźniłoby misję. NASA zdecydowała we wrześniu, że tranzystory mogą przetrwać misję bazową.

Falcon Heavy nie mógł jednak wysłać Europa Clipper bezpośrednio na Jowisza, nawet zużywając wszystkie trzy rdzenie boosterów, jak to miało miejsce podczas tego startu. Zamiast tego statek kosmiczny przeleci obok Marsa na początku przyszłego roku i Ziemi pod koniec 2026 roku, aby dotrzeć do Jowisza w kwietniu 2030 roku – czytamy na portalu.

Naukowcy są przygotowani na tak długie oczekiwanie na wyniki pierwszych badań.

Źródło: spacenews.com

Czytaj też: D-Orbit – pierwsza misja serwisowa ESA na orbicie

Grafika tytułowa: Planet Volumes / Unsplash