Samsung przez pomyłkę pokazał Galaxy S21 FE 5G. Kiedy premiera?
Koreański producent gra na czas – opóźniona premiera smartfona ma pomóc w przygotowaniu się na prezentację Galaxy S22 i uniknięcie problemów z dostępnością podzespołów.
Debiut Galaxy S21 FE 5G to jedna z najdłużej przekładanych premier tego roku. Niesprawdzone informacje na ten temat otrzymujemy od wielu miesięcy – dość powiedzieć, że pierwsze przecieki sugerowały, że smartfon trafi na rynek już w sierpniu. Wyczekiwana fanowska edycja w pewnym momencie w ogóle stanęła pod znakiem zapytania, później do sieci przedostały się informacje o cenie wyższej niż te, z której do tej pory znane były Galaxy FE. Wygląda jednak na to, że wyczekiwanie dobiega końca, a model zobaczymy wcześniej niż prognozowano, bo już w pierwszych dniach przyszłego roku.
Czytaj też: Samsung rezygnuje z Galaxy Note. Ofertę zdominują “składaki”
Leakster Evleaks namierzył zdjęcie Galaxy S21 FE 5G na stronie Samsunga w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Link jest już nieaktywny, co sugeruje, że do udostępnienia doszło przez pomyłkę, jest też jednak sygnałem, że tańsza wersja flagowca może zostać pokazana na startujących 5 stycznia targach CES – taki termin pojawił się w przeciekach z początku listopada.
Aleksandar Anastasov z Phone Area przypuszcza, że taki termin może przełożyć się na opóźnienie premiery Galaxy S22. Przyczyny są dwie – po pierwsze opóźniony Galaxy S21 FE ma mieć więcej czasu, by zaistnieć na rynku przed odsłoną nowej serii, która mogłaby przykryć debiut nowego wcielenia starszej generacji. Po drugie, Samsung chce dać sobie czas na zaopatrzenie się w podzespoły go Galaxy S22, by ograniczyć opóźnienia po premierze swojej najważniejszej serii.
Tym, co może ucieszyć czekających na S21 FE, jest prawdopodobnie niższa cena modelu niż zakładano. W listopadzie widełki mieściły się w przedziale od 877 euro (ok. 4070 zł) za model z wbudowaną pamięcią 128 GB oraz 940 euro (ok. 4370 zł) za 256 GB, późniejsze przecieki mówiły o odpowiednio o 649 i 699 euro (ok. 2980 zł i 3210 zł). Jednak znając perypetie związane z tym konkretnym modelem, w kwestii ostatecznej ceny najlepiej uzbroić się w cierpliwość i poczekać jeszcze miesiąc.
Żródło: Phone Area, Fot: Evleaks