Revolut chce być „superaplikacją”

Zdecentralizowane portfele kryptowalut i sektor kredytów hipotecznych to obszary, które są bacznie obserwowane przez platformę bankowości cyfrowej z Londynu – Revolut.

Według słów jej dyrektora generalnego Nika Storonsky’ego firma ma ambicje stać się „superaplikacją”, czyli spełniać kilka podstawowych funkcji w ramach jednego systemu.

Revolut obecnie oferuje usługi płatnicze, handel kryptowalutami, rachunki oszczędnościowe i handel akcjami. W perspektywie krótkoterminowej chce skoncentrować się na poszerzeniu swojej oferty przekazów pieniężnych i wprowadzeniu produktu kup teraz, zapłać później.

Ale aby stać się punktem kompleksowej obsługi usług finansowych musi poszerzyć swoją ofertę o kryptowaluty i kredyty hipoteczne. Są to ważne składniki życia finansowego jej klientów.

Na szeroko pojętym rynku zachodnim superaplikacje jeszcze nie istnieją. Są już jednak obecne na dużych rynkach rozwijających, takich jak Chiny czy Indie. Najpopularniejszą aplikacją tego typu jest chiński WeChat, stworzony przez giganta technologicznego Tencent.

„Życie w Chinach bez WeChata jest niemożliwe. Każdy musi korzystać z WeChata. Służy on do płacenia w sklepach, opłacania rachunków, zamawiania taksówek czy kupowania biletów na pociąg. Wszystko jest na wyciągnięcie ręki w jednej aplikacji.” Mówi serwisowi Komputer Świat Jakub Smolak – Polaka od kilku lat mieszkający w Chinach.

Revolut nie jest jedyny w dążeniu do stania się światową superaplikacją finansową. Globalne marki od Amazona po IKEA i Walmart eliminują tradycyjnych pośredników finansowych. Podłączają oprogramowanie od startupów technologicznych, aby zaoferować klientom wszystko, od bankowości i kredytów po ubezpieczenia.

Czytaj także: Jak płacić smartfonem w sklepie? Poradnik o Google Pay