Przełomowe odkrycie Polaków? Bezdech senny to nie tylko anatomia, ale i geny oraz neurobiologia!
Zespół badaczy z Uniwersytetu Medycznego we Wrocławiu oraz Instytutu Immunologii i Terapii Doświadczalnej PAN ogłosił wyniki badań, które mogą całkowicie odmienić dotychczasowe spojrzenie na obturacyjny bezdech senny. To groźne zaburzenie, uznawane za jedną z głównych przyczyn rozwoju chorób sercowo-naczyniowych, było do tej pory wiązane przede wszystkim z problemami anatomicznymi i niedrożnością górnych dróg oddechowych. Teraz okazuje się jednak, że u jego podstaw leżą także mechanizmy neurobiologiczne oraz konkretne predyspozycje genetyczne.
Przeprowadzone na grupie blisko 300 osób badania kliniczne wykazały, że u pacjentów z OBS obserwuje się wyraźnie podwyższone stężenie dopaminy we krwi. To kluczowy neuroprzekaźnik odpowiedzialny m.in. za nastrój, zdolność koncentracji czy rytm snu i czuwania, a także regulację procesów związanych z oddychaniem. Odkrycie, że jego poziom pozostaje w ścisłej korelacji z przebiegiem bezdechu sennego, stanowi mocny argument przemawiający za tym, że choroba nie może być postrzegana wyłącznie jako efekt fizycznej budowy organizmu.
Co więcej, badacze zidentyfikowali wariant genu receptora dopaminowego, który może modulować ciężkość schorzenia. Osoby posiadające ten polimorfizm częściej doświadczały nasilonych epizodów bezdechu oraz spłyceń oddechu, co sugeruje, że genetyka w istotny sposób wpływa na przebieg choroby. Wynik ten był szczególnie wyraźny wśród mężczyzn, co wskazuje na potencjalne różnice płciowe w podatności na rozwój OBS.
Eksperci podkreślają, że to pierwsze tak kompleksowe badanie dokumentujące neurobiologiczne i genetyczne podłoże obturacyjnego bezdechu sennego. Wyniki opublikowane w prestiżowym czasopiśmie „Annals of Medicine” pokazują, że konieczne będzie nowe podejście do diagnostyki i terapii pacjentów. Bezdech senny przestaje być jedynie konsekwencją anatomicznych ograniczeń, a staje się zaburzeniem, którego zrozumienie wymaga połączenia wiedzy z zakresu neurologii, genetyki i medycyny snu.
To odkrycie wrocławskich naukowców daje nadzieję na skuteczniejsze metody leczenia i precyzyjniejsze diagnozy, a także otwiera drogę do przyszłych badań nad rolą neuroprzekaźników i genów w innych zaburzeniach snu. W praktyce może to oznaczać lepsze dopasowanie terapii do indywidualnych potrzeb pacjentów i skuteczniejszą walkę z powikłaniami zdrowotnymi, które niesie ze sobą to powszechne, lecz często bagatelizowane schorzenie.
Źródło: Uniwersytet Medyczny we Wrocławiu
Czytaj też: Europa coraz bliżej odkrycia lodu na Księżycu – przełomowa misja MAGPIE wchodzi w kolejną fazę!
Grafika tytułowa: Andrea Piacquadio / Pexels