Potężne zyski na kosmicznych biznesach

Światowy rynek kosmiczny przyniósł 384 mld dolarów przychodu w 2022 roku. Rynek satelitarny odpowiada za 73 proc. tej wartości czyli 281 mld dolarów.

Jak podaje Polski Instytut Ekonomiczny (PIE), The Satellite Industry Association (SIA) wskazuje, że najwięcej dochodów generuje rynek sprzętu naziemnego służącego do odbioru sygnału satelitarnego (145 mld dolarów) oraz same usługi satelitarne (113 mld dolarów). Produkcja samych satelitów w 2022 r. była warta niecałe 16 mld dolarów.

Według stanu na 1 kwietnia tego roku, na ziemskiej orbicie znajdowało się około 10 290 satelitów, z czego około 7800 sprawnych.

67 proc. aktywnych satelitów na ziemskiej orbicie należy do podmiotów z USA. Za amerykańskim hegemonem na rynku w pierwszej czwórce znajdują się jeszcze Chiny i Wielka Brytania, które mają odpowiednio 9 proc. i 8 proc. udziałów. Więcej niż 1 proc. wszystkich satelitów mają Rosja (niecałe 3 proc.) i Japonia (1,5 proc.) – czytamy w Tygodniku Gospodarczym PIE.

Według PIE w Europie najwięcej obiektów posiada Europejska Agencja Kosmiczna – 1 proc. Oprócz niej duży udział w skali kontynentu mają też Niemcy (0,76 proc.) i Francja (0,5 proc.).

Prywatny hegemon

Jak się łatwo domyślić, najwięcej satelitów wśród prywatnych firm ma SpaceX. To podmiot mający obecnie najwięcej satelitów (50 proc.) i to on w głównej mierze odpowiada za tak znaczący przyrost obiektów wysyłanych na orbitę Ziemi w ostatnich latach.

Podobnie firma OneWeb, mająca ponad 7 proc. światowego zasobu satelitarnego, przyczyniła się do tak wysokiego miejsca Wielkiej Brytanii. Relatywnie wysoki udział mają również chińskie i rosyjskie ministerstwa obrony – odpowiednio 2 proc. i 1,5 proc., zwraca uwagę PIE.

Polskie aspiracje

Instytut przypomina, że pod koniec października Polska zakupiła cztery satelity, które mają rozpocząć działanie w 2027 r. Wśród nich trzy maszyny będą optoelektroniczne, a jedna radarowa. Koszt budowy będzie wynosił 85 mln euro. Do tej pory na orbitę ziemską satelity wysyłała polska spółka SatRevolution. Październikowe zakupy zwiększą zasób satelitów należących do polskich podmiotów z 6 do 10.

W kolejce na orbitę znajdują się także satelity takich polskich firm jak polski satelita obserwacyjny STORK-7 (SatRev), jak i stworzony w Gliwicach przez firmę kosmiczną KP Labs satelita Intuition-1, którego zdaniem będzie m.in. gromadzenie i analiza danych na potrzeby rolnictwa, gospodarki leśnej i ochrony środowiska. Zaawansowany komputer pokładowy umożliwi analizy bezpośrednio na orbicie.

Źródło: PIE, conowego.pl

Czytaj też: Japonia nieustannie się powiększa?

Grafika tytułowa: SpaceX / Unsplash