Netflix traci, HBO zyskuje

Na początku tygodnia Netflix poinformował o pierwszej od ponad dekady utracie abonentów. Rozczarowujący raport Netflixa o zyskach spowodował, że jego akcje spadły w środę o 35%, wymazując 50 miliardów dolarów z ich kapitalizacji rynkowej.

Netflix ma około 222 milionów płacących gospodarstw domowych. Szacuje się, że kolejne 100 milionów dzieli się hasłami, nie płacąc za to serwisowi.

Czytaj także: Netflix ma problem! Niższy abonament kosztem reklam?

Tymczasem wzrost liczby abonentów odnotowują HBO i HBO Max. Jak podaje macierzysta spółka AT&T obie platformy zanotowały wzrost zainteresowania pod koniec pierwszego kwartału 2022 roku o 3 miliony osób opłacających abonament, w porównaniu z poprzednim kwartałem i aż o 12,8 miliona rok do roku. W obecnej chwili 76.8 miliona osób korzysta z ich usług.

Zdobycie każdego kolejnego miliona będzie dla amerykańskiej sieci coraz trudniejsze. Szczególnie, że oferta np. w środkowej Europie wciąż jest mało atrakcyjna w porównaniu do tej z USA czy państw zachodnich. Dobra promocja na start przyciągnęła nowych użytkowników, ale teraz trzeba ich utrzymać przy sobie.

Dla Netflixa utrata 200 tys. subskrybentów to głównie uszczerbek na wizerunku. Przy ponad 221 mln płatnych kont taka utrata nie jest wielkim ciosem biznesowym.  W ten sposób upadł jednak mit ciągłych i nieskończonych wzrostów potentata.

Chociaż AT&T poinformował o wynikach HBO, właściciel serwisu Warner Media jest teraz częścią Warner Bros. Discovery.