Odkrycia polskich naukowców w rzymskim forcie Apsaros

W nadmorskiej miejscowości Gonio, nieopodal Batumi w zachodniej Gruzji, archeolodzy z Polski i Gruzji dokonali odkryć, które rzucają nowe światło na funkcjonowanie rzymskiego fortu Apsaros sprzed dwóch tysięcy lat. Badania prowadzone są przez zespół pod kierownictwem dr. hab. Radosława Karasiewicza-Szczypiorskiego z Centrum Archeologii Śródziemnomorskiej Uniwersytetu Warszawskiego i dr. Lashy Aslanishvilego z Agencji Ochrony Dziedzictwa Kulturowego Adżarii. Efekty ich prac pozwalają coraz lepiej rozumieć strategiczne znaczenie tego miejsca na rubieżach Cesarstwa Rzymskiego.

Fort Apsaros, położony nad Morzem Czarnym, w starożytności pełnił kluczową rolę w kontroli szlaków handlowych i komunikacyjnych prowadzących do Azji Mniejszej i Królestwa Bosporańskiego. Jego nazwa wiąże się z postacią Apsyrtosa z mitologii greckiej, tragicznego brata Medei. To właśnie w okolicach Gonio miał zostać pochowany, co podkreśla zarówno militarną, jak i symboliczną wagę lokalizacji. Badacze podkreślają, że miejsce to przez wieki łączyło funkcje wojskowe, handlowe i kulturowe.

Jednym z najważniejszych odkryć ostatnich lat są pozostałości po lokalnej produkcji wina – tłocznia, a także piece ceramiczne, w których wypalano charakterystyczne amfory kolchidzkie. Jedna z odnalezionych konstrukcji zawierała setki potłuczonych amfor, co wskazuje na masową produkcję. Naczynia te służyły do transportu wina, prawdopodobnie produkowanego z myślą o rzymskich żołnierzach stacjonujących w Apsaros. To właśnie tutaj po raz pierwszy udokumentowano proces wytwarzania tych charakterystycznych pojemników.

Badania przynoszą także przełomowe informacje dotyczące życia duchowego żołnierzy. W 2024 roku odkryto złotą plakietkę wotywną z greckim napisem dedykowaną Jowiszowi Dolicheńskiemu – bóstwu popularnemu wśród wojskowych. To nie tylko dowód na obecność wyznawców kultu w Apsaros, ale również wskazówka, że w pobliżu mogła istnieć świątynia poświęcona temu bogu. Naukowcy podejrzewają, że świątynia mogła znajdować się poza murami fortu, w pobliskiej osadzie – zgodnie z praktyką fundowania takich obiektów przez żołnierzy.

Wśród najcenniejszych odkryć znajduje się także bogato zdobiona mozaika z domu dowódcy garnizonu, określanego jako dom Arriana. To świadectwo wysokiego statusu zamieszkujących go oficerów oraz kunsztu rzemieślników pracujących na miejscu. Choć na razie miejsce to nie jest dostępne dla zwiedzających, trwają przygotowania do jego udostępnienia. Nowy sezon wykopalisk zapowiada się równie obiecująco, a polsko-gruzińska współpraca, wspierana przez Uniwersytet Warszawski i Agencję Ochrony Dziedzictwa Kulturowego Adżarii, wciąż przynosi odkrycia poszerzające naszą wiedzę o rzymskiej obecności nad Morzem Czarnym.

Źródło: Uniwersytet Warszawski

Czytaj też: W Grobowcu Persefony pochowany był ktoś zupełnie inny?

Grafika tytułowa: Trnava University / Unsplash