Nanoplastiki stanowią poważne zagrożenie. Jak ich szukać i jak je analizować?

Nowa metoda analizy nanoplastików, opracowana przez międzynarodowy zespół naukowców kierowany przez University of Massachusetts Amherst, może zrewolucjonizować badania nad jedną z najbardziej nieuchwytnych form zanieczyszczenia środowiska. Technika OM-SERS, bazująca na połączeniu laserów, złota i wody, pozwala nie tylko na wykrycie nawet najmniejszych cząstek plastiku, ale również na określenie ich rodzaju i stężenia – również w próbkach stałych, takich jak gleba, rośliny czy tkanki organizmów.

Zagrożenie ze strony nanoplastików, czyli cząstek o średnicy poniżej jednego mikrometra, od dawna budzi niepokój środowisk naukowych. W odróżnieniu od większych mikroplastików, nanocząstki są wyjątkowo mobilne i zdolne do przenikania przez bariery biologiczne, co potencjalnie czyni je bardziej toksycznymi. Jednak ich rozmiar sprawia, że są wyjątkowo trudne do zbadania i śledzenia.

Nowo opracowana metoda OM-SERS (ang. Optical Manipulation and Surface-Enhanced Raman Scattering) wykorzystuje nanocząstki złota, które – po aktywacji laserem – przyciągają unoszące się w wodzie nanoplastiki. Proces ten umożliwia nie tylko ich koncentrację, ale także identyfikację rodzaju tworzywa na podstawie spektroskopii Ramana, znacznie zwiększając skuteczność analiz.

Zespół pod kierunkiem Baoshana Xinga, we współpracy z naukowcami z Ocean University of China, udowodnił, że ich technika jest szybka, elastyczna i może być wykorzystywana nie tylko do analiz próbek wodnych, ale także stałych. To otwiera drzwi do zastosowań w szerokim zakresie dziedzin – od ochrony środowiska, przez toksykologię, aż po badania biologiczne.

OM-SERS to ważny krok na drodze do zrozumienia realnego wpływu nanoplastików na zdrowie ludzi i ekosystemy. Dzięki tej innowacyjnej technologii naukowcy zyskują narzędzie, które pozwala na precyzyjny monitoring obecności tworzyw sztucznych w skali nanometrycznej – a to może mieć kluczowe znaczenie dla przyszłej polityki środowiskowej i zdrowotnej.

Źródło: University of Massachusetts Amherst 

Czytaj też: Kanadyjscy Indianie handlowali obsydianem. Skala była ogromna!

Grafika tytułowa: Indra Projects / Unsplash