Największy samolot świata testuje broń hipersoniczną
Samolot o największej rozpiętości skrzydeł na świecie przeleciał na pustynią Mojave. Był to piąty lot od rozpoczęcia testów trzy lata temu.
Olbrzym waży około 250 ton i ma rozpiętość skrzydeł sięgającą 117 metrów. Roc sprawia wrażenie dwóch samolotów połączonych w locie synchronicznym. Maszyna ma sześć silników odrzutowych, toczy się na 26 kołach i może przewieźć do 125 ton paliwa. Aby poderwać się do startu, samolot musi pokonać ponad 3 600 metrów na pasie startowym.
W początkowych planach konstruktorów, samolot miał wynosić niewielkie rakiety przenoszące na swoich pokładach satelity na pułap rzędu 11 000 metrów. Po osiągnięciu zakładanej wysokości, następować miało uwolnienie rakiety i jej samodzielny lot na niską orbitę okołoziemską.
Technologia ta uniezależnia proces wynoszenia przez rakiety nośne na orbitę okołoziemską satelitów od kosmodromów. Użycie niewielkich, a przez to o wiele tańszych w budowie i eksploatacji rakiet nośnych, umożliwia szybsze przywrócenie gotowości startowej w celu wykonania kolejnej misji.
W obecnej próbie, która miała miejsce w minioną środę przetestowany został nowy pylon w centralnym skrzydle samolotu. Jest on przeznaczony do przenoszenia pojazdów hipersonicznych (zdolnych do poruszania się szybciej niż Mach 5) w powietrze. Pylon, który mierzy 4,3 metra długości, powinien ostatecznie przenosić naddźwiękowy samolot testowy wielokrotnego użytku, znany jako Talon-A.
Współzałożyciel Microsoftu wyprodukował ten samolot
Za całość przedsięwzięcia odpowiada założona przez współzałożyciela Microsoftu Paula Allena firma Stratolaunch Systems. Początkowym celem firmy był lot ogromną maszyną na dużą wysokość, skąd wystrzelona zostałaby w kosmos rakieta Orbital ATK Pegasus XL. Obecnie w podobny sposób działa SpaceShipTwo Virgin Galactic.
Jednak po śmierci Allena, w 2019 roku, Stratolaunch skupił się na opracowywaniu pojazdów hipersonicznych, odkładając na bok niską orbitę okołoziemską.
Stratolaunch ogłosił, że planuje opracować większy pojazd naddźwiękowy, nazwany Talon-Z, oraz samolot kosmiczny o nazwie Black Ice, który miałby przewozić ładunki – i prawdopodobnie pasażerów – na orbitę ziemską.
Rząd USA, zaniepokojony zagrożeniami rakietowymi ze strony Chin i Rosji, dąży do wzmocnienia swojego systemu broni naddźwiękowej i obronnej. Ponieważ pojazdy naddźwiękowe poruszają się z dużą prędkością, są trudne do wykrycia, co utrudnia obronę przed atakiem.
Czytaj także: Duma rosyjskiej armii unicestwiona w Ukrainie!