Księżycowy łazik RAPID z polskim akcentem?
Zespół GMV w Polsce opracowuje specjalne oprogramowanie, które pozwoli autonomicznemu łazikowi w bezpieczny sposób wylądować na powierzchni Księżyca.
Nazwa łazika nie jest przypadkowa, gdyż powstał on z myślą o szybszej eksploracji kosmicznych terenów. Po Księżycu ma on się poruszać ze średnią prędkością 1,1 m/s, która jeszcze nigdy nie została zanotowana przez specjalistów.
Firma GMV opracowała półautonomiczny podsystem nawigacji, sterowania i kontroli (GNC), którego głównym celem jest zapewnienie ciągłego ruchu łazika, unikając postojów w trakcie pokonywania wyznaczonych tras, jak to robiły wykorzystywane dotąd pojazdy. Zastosowane przez GMV rozwiązanie umożliwiło prowadzenie łazika z wymaganą prędkością, skracając cykl sterowania w porównaniu do konwencjonalnych rozwiązań. Projekt objął również centrum sterowania, pozwalając na zarządzanie różnymi poziomami autonomii – od zdalnego sterowania do wysyłania poleceń autonomicznych, jak np. dotarcie do określonego punktu – powiedział Paweł Wojtkiewicz, dyrektor ds. sektora kosmicznego w firmie GMV Innovating Solutions, cytowany w komunikacie firmy.
W lipcu rozpoczęły się serie terenowych testów łazika RAPID we współpracy z Europejską Agencją Kosmiczną na której zlecenie GMV zaczęło prace nad stworzeniem najnowocześniejszej platformy robotycznej – autonomicznego łazika. Specjaliści zdecydowali się na Hiszpanię, a szczególnie na rezerwat przyrody Dehesa de Navalvillar gdzie warunki orograficzne są zbliżone do tych, jakie łazik mógłby napotkać na Księżycu lub Marsie. Wśród testów możliwości łazika nie zabraknie oczywiście tych dotyczących eksploracji skał z określonymi rodzajami minerałów, śladami wilgoci i pozostałościami po dawnych korytach rzecznych.
Firma GMV ma oddziały w 12 krajach oraz klientów w blisko 80 krajach i zatrudnia ponad 3000 specjalistów.
Źródło: naukawpolsce.pl,
Czytaj też: Pierwsza w historii kara za zaśmiecanie kosmosu. Stary satelita wciąż jednak zagraża
Grafika tytułowa: NASA / Unsplash