Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba znalazł ciekawe egzoplanety

W pobliżu martwych gwiazd kosmiczny teleskop dostrzegł egzoplanety, które krążą wokół wygasłych gwiazd.

Okazuje się, że Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba ponownie odkrył coś ciekawe we Wszechświecie. Białe karły zostały sklasyfikowane pod nazwami WD 1202-232 oraz WD 2105-82. Od Ziemi są one odpowiednio oddalone o około 34 i 53 lata świetlne. To co ciekawe to fakt, że według danych z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba widać tam dwa dodatkowe obiekty i są to egzoplanety.

To duże odkrycie, bo pokazuje, że systemy z białym karłami, które są pozostałościami po większych gwiazdach, mogą mieć egzoplanety. Te nowoodkryte to gazowe olbrzymy, które mają masy około 1-7 razy większe od Jowisza. Pierwszy obiekt w układzie WD 1202-232 znajduje się w odległości około 11,5 jednostki astronomicznej (jedna określa średnią odległość Ziemi od Słońca), czyli ma orbitę podobną do Saturna – czytamy na portalu.

Z kolei druga z egzoplanet jest dalej od białego karła, bo w odległości około 34,6 jednostki astronomicznej, czyli znajduje się na podobnie jak Neptun w naszym Układzie Słonecznym Neptun.

Naukowcy chcą podjąć dodatkowe badania, gdyż jak wiadomo nasze Słońce również stanie się w którymś momencie białym karłem.

Słońce również za kilka mld lat przeobrazi się w białego karła, ale najpierw spuchnie do ogromnych rozmiarów. Mimo to gazowe olbrzymy z Układu Słonecznego być może przetrwają ten kataklizm. Podobnie jak planety z systemów z gwiazdami WD 1202-232 oraz WD 2105-82 – czytamy także.

Zdaniem naukowców wraz ze zbliżaniem się końca naszego Słońca pochłonie ona Ziemię. Rozrośnie się nawet do orbity Marsa i doprowadzi to do kataklizmu. U schyłku stanie się białym karłem o małych rozmiarach.

Według naukowców obie planety odkryte przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba wymagają jeszcze potwierdzenia.

Źródło: geekweek.pl

Czytaj też: Ponad 1000 dni w kosmosie. Rosjanin bije rekord!

Grafika tytułowa: NASA / Unsplash